Cześć.
Postanowiłem polakierować wnętrze, sufit, słupki oraz podłogę. Co do podłogi to nie ma problemu, jednak gorzej z sufitem. Obecnie wszystko jest w podkładzie (ten wybacza błędy) ale zastanawiam sie jak to bedzie z bazą i klarem. Czy nie lepiej było by kupić gotowy lakier + klar w sprayu ? auto stoi poziomo, nie mam możliwości zeby go obrócić. Pistoletem ciężko się będzie malowało aby nie bylo zacieków.
Czy będzie jakas roznica miedzy lakierem z pistoletu a tym w sprayu ? Chodzi mi o jakość. Oczywiscie nie Deco Lack tylko spray o konkretnym numerze przygotowanym w sklepie.

lakier ze spraya zawsze bedzie miekszy od tego z pistoletu bo to jest inna technologia i jak ktos nie umiejetnie bedzie malowal to moze zrobic tak samo zacieki i smugi takze jak masz dostep do pistoletu to tylko pistolet tylko ustaw sobie na wieksze cisnienie i zeby bralo ci malo farby podczas natrysku to wtedy ryzyko zaciskow jest mniejsze wiadomo ze wiecej materialu idzie w powietrze ale cos za cos

tak jak wyzej odpusc sobie sprej to lipa straszna a w wiekszosxci przypadkow nawet go polerowac sie nie da. Co do wnetrza to mozesz mozesz sprobowac kupic pistolet z mala dysza np 1.0 zazwyczaj do klaru uzywa sie od 1.3 - 1,4 wtedy mniejsze ryzyko zaciekow. Co do cisnienia to cisnie ustaw sobie na okolo 2,5-3bar + do tego dobierz tak sklad mieszanki zeby nie robic suchego natrysku. Wszystko zalezy jakim klarem chcesz malowac? ja bym zrobil pierwsza warstwe cienka kontaktowa odczekal z 15-20min na odparowanie rozpuszczalnika i druga warstwe wylał na gładko. Acha i pamietaj jeszcze o ilosci rozpuszczalnika zazwyczaj jest w przedziale od 10-25% stosujac 10% masz trudniej wylac lakier na gładklo z wzgledu na tworzacą sie skore pomaranczy ale znowu trudniej o zacieki

to wkoncu wieksze czy mniejsze cisnienie ?

cisnienie ustawiasz na podstawie tego jaka masz dysze w pistolecie i jakim rodzajem materalu lakierujesz optymalne cisnienie do dyszy 1.4 to okolice 2bar na baze a 2.5-3,0 na klar przynajmniej ja mojim pistolem przy takim cisnieniu rozlewam lakier na gladko bez skorki z pomaranczy

duzo zalezy od sprzetu i lakieru najlepiej zrob sobie probny natrysk na jakiejs probnej nawierzchni sprzetem jakim dysponujesz bo teraz mozna duzo mowic w w praktyce bywa roznie chodzi o to zeby dobrac takie parametry zeby nie lecialo duzo farby w stosunku do powietrza zeby nie narobic zaciekow

no i pamietaj ze bardzo wazny jest czas odparowania miedzy warstwami bo zbyt krotki czas odparowania + kolejna warstwa moze skutkowac zaciekami. Poszukaj na necie sa lakiery bezbarwne o zanizonej tendencji do zacieków. są też lakiery o szybszym czasie odparowan i utwardzania sie.
Ciężko ci tak do radzic ale pamietaj o tych 3 zasadach które maja wpływ na zacieki

1Temperatóra otoczenia około 20 stopni przy mniejszych temperatórach łatwiej o zacieki (Wiem to z własnego doswiadczenia)

2 Dobre czasy odparowan pomiedzy warstwami lakieru ( u mnie jest to zazwyczaj 15min przy 23-25 stopniach)

3 Dobre ustawienie mieszanki i cisnienie ( tu wpływ ma wszystko od pistoletu przez jakość klary konczac na ilości rozpuszczalnika.

4 I jak dla mnie najwazniejsze musisz miec pewna reką nie mozesz machac pistoletem jak miotła na praktykach tylko jechac spokojnie kładac w kazdym miejscu bardzo zblizona do siebie grubośc warstwy.

Ogolnie na twojim miejscu pocwiczył bym na jakims starym elemencie tak aby dobrał sobie odpowiednie cisnienie i sklad mieszanki a do tego wyczuł pistolet jak nim machac i wgl
Sam wiem po sobie ze łatwo sie mówi ale sam uczyłem sie tego fachu bez nikogo rad do wszystkiego dochodziłem sam i nie powiem pierwsze 3 auta spartoliłem i albo musialem polerowac albo robic od nowa.

Wyszło. Nie ma zacieków jest ok.
Polecam pistolet do aerografu i duzo cierpliwosci szkoda mi było kasy na pistolet dolno zbiornikowy

lakiernia proszkowa na pewno dobrze odmalowała by wnętrze.

Wiadomo, ale musiałby mieć wszystko rozebrane i potrzebny byłby duży piec

Panowie, nie ma sie co stresowac. Jest to spokojnie do zrobienia tylko trzeba chciec.
ogolnie nie nalazlem lakiernika ktory by sie podjał

Bo sie to nie opłaca lepiej mzrobic 2 elementy i ma sie ten sam hajs a roboty o wiele mniej i szybciej

mam znajomych ktorzy dorabiaja po godzinach jako lakiernicy, nie chodzilo o to ze duzo roboty tylk oze sie nie da

No dokładnie, jakoś radzić sobie trzeba.

każdy się radzi jak może