Bardzo fajny czarnuch w kombiaku VF w kombi świetnie leży

Wczoraj auto wyjechało w końcu po raz pierwszy w tym sezonie. Jest jeszcze trochę rzeczy do dopracowania... przede wszystkim co z glebą... niżej zejść się nie da, bo przyciera przód przy skręcaniu, tył na dziurach... szkoda opon na taką jazdę.



Mąż mnie namawia na podniesienie gwintu po 1 cm do góry... ale ja nie chcę i myślę, czy by tam jakieś odboje wsadzić... to raz, a dwa na dłuższą metę na przód chcę zakupić 185 35, a 195 40, które są teraz przerzucić na tył... myślę, że to dużo da. Ale niestety kasa kasa kasa... ostatnio miałam dość spory wydatek, ponieważ wpadły do wnętrza oryginalne fotele skórzane recaro... z tyłu również czarna skórzana dzielona kanapa... więc na razie chyba będę musiała zakupić jakieś odboje i usztywnić ten gwint.



A najpierw chcę jeszcze zrobić wydech, trochę przy silniku podłubać... i dopiero opony.

Kilka zdjęć na szybko:






Dorwałam jeszcze oryginalny szeroki hokej od vento.
Wewnątrz zagościła również gałka od mk4. Doszła regulacja kierownicy, zegary z mfa ze wskazówkami pod kolor felg.

Skąd??? Gdzie takie cuda sprzedają???

Na forum vwvento.org
Trafił się rodzynek

pewnie za grube myliony

No tanio nie było

Mimo wszystko zazdroszczę!!!

W końcu przyszły odboje. Mam nadzieję, że w tym nawale pracy przed zlotem zdążymy je zamontować



No i cały czas chodzi za mną temat felg... zaczynam składać pieniądze na th line'y...
Chociaż pewnie do przyszłego sezonu mi z tym zejdzie :-(

Korzystając z okazji, że znów mam wahacze do wymiany, postanowiłam zainwestować odrobinę :mrgreen:



Przed weekendem się pewnie nie wyrobimy, żeby je założyć, ale ważne, że już są i czekają

Na poliuretanach jeździ się super. Polecam z czystym sumieniem.

Trwają starania co by na nowy sezon auto wyjechało na soczewce i na bixenonie... na razie mąż do siebie takie zrobił, ale jeśli stwierdzę, ze oprócz tego, że ładnie to wygląda, to również dobrze świeci w nocy (a ja w nocy jestem ślepa, więc muszę mieć dobre oświetlenie) to może do mnie też takie cudo wpadnie.

Poza tym w planach jest podłubać trochę przy silniku. Na pewno silnik będzie wyjęty, pomalowana komora. Muszę coś pomyśleć nad obudowaniem filtra powietrza, bo woda się tam dostaje przez brak nadkoli i osłony pod silnikiem i boję się, że ten silnik coś trafi w końcu i nie będzie co modyfikować... a szkoda by było. Bo chcę trochę zwiększyć moc.

No i felgi... moja odwieczna bolączka... chcę th line'y, ale w 17 w używce w Polsce temat nieosiągalny. Na nowe trochę mi jednak szkoda kasy. Chyba inne priorytety biorą górę w moim życiu. I na chwilę obecną wpadły... tam tam ta dam:



Za takie pieniądze, że bym sobie w brodę pluła gdybym ich nie kupiła

Ale czy zostaną? Seginy też za mną chodzą. To jest w miarę realny budżet. Czas pokaże co z tego będzie.
Chcemy też z mężem iść trochę w audio. Tzn audio to będzie całkowicie jego kwestia Ale buda ładnie wygłuszona to trzeba to wykorzystać

Poza tym czeka jeszcze na wymianę deska od jetty usa

jestem pod wrażeniem, kobieta dłubiąca przy starym mk3 i to z takim rezultatem
gdyby potrzebne były dystanse 4x100 na 5x112 to zapraszam na pw

Felgi pomalowane
W piątek zakładam opony i kręcimy gwintem w dół (przy okazji wymiana poduszek na amortyzatorach i oleju na liqui molly)

I tak się to prezentuje na aucie:

Golfik sprzedany. Zostało mi z niego kilka gratów, gdyby ktoś potrzebował: kierownica usa, manetki mfa + tempomat, lampy tylne HBM, gwint, koła, zderzak przedni usa, czerwone pasy, rozpórki itp.