a co sadzicie o takim rozwiazaniu jak chodzi o gorne okucie do passata b5

tylne okucia mk4 i mk5 robimy inna sa ina sfazowani i inny ksztalt bolca w mk5 jest na stozku a mk4 walec wiec nei do kocna te okucia tyl sa takei same

my robimy np oringi w okuciu i uszczelnia sie na tloczysku jezszcze nikt nei pisal ze to puszcza...
\
gorne okucie nie ma zadnego gwintu po po co ? ono powinno byc ponizej gwintu na amorku tak jak seryjny talerzyk w zawieszeniu

TCL ale co mamy sadzic kazdy robi swoj patent i wzor ale z tym tylem na foto to nei wiem po co ktos wybieral to aluminium nizej obok wejscia powietrza

Ten zestaw już zmienił właściciela.
Wykonanie ok. Udało się ugryźć z centymetr przez to że montuje się samą poduszkę u góry.

mk4 i mk5 to zupełnie inna baja

Panowie wtrącę się w temat, szukam , czytam i znaleźć nie mogę. Potrzebuje aby ktoś konkretnie wytłumaczył mi parę spraw przy air. Wspomogę się schematem z znanej i cenionej firmy



1. Mianowicie guzikiem podnosimy przednią oś, cewka puszcza powietrze, wszystko się podnosi i tu jest jedno z pytań musimy kolejny raz guzikiem wyłączyć cewkę czy da to się w jakiś sposób by się samo wyłączało. Z tyłu wiadomo to samo.

2. Kolejne pytanie do poduszki wchodzi jeden przewód a co z powietrzem wypuszczanym? cewka je spuszcza u siebie?

3. Jak z jazdą na air by przykładowo podnieść je do połowy? mechanicznie jak w pytaniu pierwszym

Proszę o pomoc i wyrozumiałość

Wszystkie odpowiedzi znajdziesz w temacie. Co do przycisku to zależy od jego typu... Możesz auto podnosić tak jak szyby w aucie np. Zawór wpuszcza i wypuszcza powietrze... Zobacz sobie na YT działanie zaworu. Masz manometr, tzn. widzisz jakie jest ciśnienie w poduszkach i jaka wysokość auta, np. 6 barów - jazda na co dzień.... I tak latasz.

krepsik

tak dlugo jak nacisniesz przycisk podnoszenia, tyle napompuje Ci sie w poduszke, zalezy na ilu barach smigasz i ile masz powietrza w butli, podobnie jak z szyba elektryczna, podnosisz/opuszczasz tyle ile chcesz naciskasz - pompuje, puszczasz - przestaje i analogicznie w druga strone.

powietrze upuszczane z poduszek wylatuje zaworem, czyli najczesciej w bagazniku/wnece kola zapasowego.

mozesz jezdzic na dowolnej wysokosci, nie da sie raczej powiedziec, czy do polowy pompowac, czy do 3/4 posmigasz troche na roznych cisnieniach i bedziesz wiedzial na jakim jest najlepiej. duzo zalezy tez od kola, jego szerokosci itp, u siebie w passacie b5 smigalem na ok 5-6bar tyl i 7-8 przod na kole 20 calowym, na 18 czy 15 zimowej mozna spokojnie jezdzic na mniejszym cisnieniu.

mam nadzieje, ze troche wyjasnilem, pozdro!

norbi mnie troche uprzedzil ehhehe

Dzięki panowie, powoli układam to sobie w głowie bo z wiosną musi być wszystko gotowe
Generalnie to jest banalnie proste jak ma się z czego robić a przy gotowych elementach to już z górki. Zawory przód i tył włączniki I-0-I na opuszczanie, pozycje zero i podnoszenie.
Butla, kompresor, amorki gotowe, przewody, osuszacz powietrza, zegary, wszystko do kupy i hula

aha i czujnik ciśnienia w układzie zaraz po wyjściu z butli do załączania kompresora dobrze mówię

moze byc przed butlą, gdziekolwiek byle był w układzie cisnienia takiego jak ma butla

dzięki Docenty idzie PW do Ciebie

Panowie, mam pytanko odnośnie aiR.

Mam Golfa IV Kombi (troszkę mocniejszy diesel), jeźdzę na co dzień po wszelakich drogach, robię rocznie sporo km (20-30tys.) i chce zamontować na wiosnę powietrze - jakie są za i przeciw przy tak częstym użytkowaniu auta? jak to jest z awaryjnością?

Opinii jest tyle ile ludzi, że gwint bardziej pewny - mniej awaryjny, że na air nie można polatać szybciej po winklach, że to tylko do zdjęć itp itd. - tylko wszystkie info "bo kolega mówił" więc chce zapytać z pewnego źródła czy zostać przy dobry gwincie czy pchać powietrze

codziennie robie w sezonie 100km na air czasem z towarem i bez problemu

jak wrzucisz porządne częsci do Air to bedzie bezawaryjny, tzn wszystkie złączki skręcane, porządne wężę, zawory, dobry kompresor, naoliwiacz, odwadniacz.


Oczywiście ze mozna polatac szybciej na winklach, sam testowałem na sobie i byłem bardzo zadowolony z tego jak się auto trzyma, przy sterowaniu osiami miałem wrażenie ze utwardza się strona "wynoszona", a auto praktycznie nie przechyla się. A w trasie ustawialem sobie fajne ciśnienie i mialem efekt gleby i twardosci jak na kicie, czyli nie beton ale troche twardziej niz seria i ciut niżej

Jeżdżę już drugi sezon zima-lato na co dzień. Jak zrobisz porządną instalację bez żadnych cenowo-jakościowych półśrodków nie będzie żadnego problemu.

tyle ile ludzi jest tyle bedzie opini co jest lepsze, musisz sie sam przekonac zalozyc i polatac