U mnie w mk3 jest cicho nic nie styka,puka i nie skrzypi a jest skręcony dość nisko.

Co zauważyłem u siebie, przy mrozie wszystko sobie ładnie chodzi bez żadnego skrzypienia, przyjdzie trochę wilgoci tzn coś kolo 0 stopni i juz zaczyna skrzypiec. Drażni mnie to dość mocno, spróbuje jeszcze na wiosnę osłonić jakoś sprężyny bo to możne one no ale już sam niewiem

Mam to samo. Szlag mnie trafia. Na chwilę obecną przy tych mrozach skrzypienia nie ma, ale przy wyższych temperaturach, to skrzypi jaka stara ku.wa Po małej diagnozie, wymieniłem gumy stabilizatora (Febi), ale problem pojawił się po miesiącu. Na wiosnę założę poliuretany, więc może problem zniknie.

daj znac jaki efekt bo mnie juz tez powoli brakuje nerwow na to i przy okazji link do tej czesci

Panowie a mi sie zapiekł gwint w TA- w passacie b5 na dobre co robicie w takiej sytaucji? nawet walka młotkiem do tego WD-40 i tylko pokreciłem moze 1 obrot przez 30 min prosze o jakas rade bo auto stoi a musze go złozyc na przegląd

byl juz temat o zapieczonych gwintach i to nawet niedawno poszukaj

przerabiałem temat z tymi gumami stabilizatora no i niestety febi ma to do siebie że po czasie zaczyna skrzypieć wystarczy jeszcze raz ściągnąć trochę dobrego smaru i jest spokój

umnie też pojawił się problem ze skrzypieniem w tylnym prawym amorze...szlak mnie trafia jak słysze to skrzypienie..na początku myślałem że mam coś żle złożone lub zurzyte poduchy amora ..ale wsio nówe złożone jak nalaży i stukanie jak było tak jest...ale co dziwne tylko w jednym prawym amorze niemam już siły do tego ale widzę że nie tylko ja mam ten problem bo większość ma to samo...gwint zakupiony jako nowy!Nie wiem co z tym dalej zrobić jest jakiś sposób by to zlikwidować bo moja cierpliwość dobiega końca i teraz już wiem jak wygląda sprawa z gwintami TA technix

Odswierzam temat dostaje bialej goraczki z tym skrzypieniem czy to wyjezdzam z garazu czy jade powoli gdzies na nierownosciach piszczy jak stara kur.... macie pomysl co zrobic z tym piszczeniem bo jak nie bedzie rady to wywale ten ta technix do smieci

reklamacja mi pomogła było jak ręka odjol, jednak powoli pojawia się znowu( ale nie tak mocno jak wtedy praktycznie tego nie slychac trzeba sie wsluchac ) co prawda rok jezdzenia bez problemu, domyślałem się ze poprostu amortyzatory są kiepskie jakości z tyłu