Witam ponownie mam odczucie ze mój Golfik 3 1997.r. 1.6 AFT za dużo łyka benzynki. Mam nowe swiece kable, sprzęgło, Olej, filtry, Cewke zapłonową. Tak jak byc powinno. Jezdze spokojnie max do 3 tys. obrotów. A po mieście mi komputer wskazuje dzis 14,5 L na 100.KM. Silnik pracuje poprawnie itd. Co jeszcze może być powodem tego

spalanie zawsze bedzie duze w miescie i to jeszcze na nierozgrzanym silniku i jeszcze jak sie stanie w korku to potrafi wysoko podskoczyc

Silnik juz byl rozgrzany i nie stalem w zadnym korku. Normalna plynna jazda. A wskaznik od benzynki cos za szybko mi leci w dół...

A moze kolego sonda juz szfankuje ja tak mialem w swym 2.0 komp mi pokazywal około 23L na 100km
po wymianie sondy wszystko wróciło do normy, pojedzie najpierw na kompa i upewnij sie ze to jest napewno to ale na 50%

dokladnie jak kolega wyzej pisze. Podjedz na kompa, ja stawiam też na sonde ewnetualnie przepływke ale raczej sonda

tez wlasnie juz mi kolega mowil ze moze byc to lambda walnieta. Z Tym komputerem troche ciezko bo ja w anglii przebywam i nie znam tu tak ludzi ktorzy moga miec VAG a do mechanika nie jade bo jak zobacza polaka to beda zacierac rece pojde chyba na ryzyko, tylko wytlumaczcie mi gdzie ta sonda sie znajduje i czy przy wymiane zachowac jakas ostroznosc cos

pod autem do katalizatora jest przkrecana od strony silnikana klucz chyba 22 o ile się nie myle, wymiana banalna, takze napewno sobie poradzisz. Kable tylko dobrze podepnij bo pewnie bedziesz musial ciąć chyba ze znajdziesz z wtyczką.

Witam, podłączę się do tematu jednak z nieco innym problemem, jeśli jest odpowiedniejsze miejsce proszę o przeniesienie. Otóż, czy mógł by mi ktoś wyjaśnić jak sprawdzić lambdę za pomocą VAGa Mam problem tego typu, że mój golf 2,0 bardzo dużo pali. teraz w zimę nie schodzi poniżej 14 litrów w mieście, a potrafi wziąć i 16 litrów i nie mówię tu o wskazaniach komputera tylko o rzeczywistym zużyciu benzyny. w lato pali mi w mieście 11-12 litrów. Dodam, że na Vagu nie pokazuje żadnych błędów, auto, czy w lato, czy w zimę pali od strzału, nie kopci, obroty nie falują, ssanie wyłącza się po ok 3 minutach od odpalenia, motor jest rozgrzany do 90 stopni po przejechaniu około 4-5km (teraz w zimę) silnik pracuje równiutko zaraz po odpaleniu nawet przy mrozach -20 stopni. Ma moc i dobrze przyspiesza, kręci się do katalogowego odcięcia, również oleju nie bierze do tego stopnia, że od wymiany do wymiany (1 rok) 11k km na bagnecie ubywa 1,5-2,0mm poziomu oleju. wydech nie jest przepalony, nie wiem jak katalizator ani jak go sprawdzić, wyczytałem, że przyczyną wysokiego spalania może być sonda lambda, ale również nie wiem jak ją sprawdzić. Jeśli ktoś wie jak mi doradzić to będę wdzięczny za pomoc.

to ze vag nie pokazuje błędów nie znaczy ze wszystko jest ok... jedz do kogos kto ogarnia logi i niech ci go zrobi...

Logi moge zrobic z bratem z tym nie ma problemu tylko czy jak je tutaj pozniej dodam ktos mi je odczyta No wiadomo musze teraz zaczekac az zima przejdzie bo tak nie da rady hehe
Dodam ze teraz puki okres zimowy moze mi sie wydawac, ale na zimnym silniku z tlumika Golf potrafi zrobic zasłone dymna ;/