niestety mam kłopot z ABS... czasami po zapaleniu silnika kontrolka normalnie gaśnie a czasami świecie sie na stale... wtedy ABS brak.... czy jest jakaś szansa ze nie popłynę na kolejna $$$ bo już mi się zasoby kończą...

ma ktos pojecie w czym moze tkwic problem... na gogle wyczytalem duzo roznych zeczy o pomapch, opornikach, rezystorach i nic nie czaje z tego...

Spokojnie kolego to tylko czujnik abs w ktoryms kole.Po co ci ABS??Ja mam odlaczony,naprawde wygodniej sie jezdzi(moje odczucia,lepszy start)

ja mam takie dziwne podejscie ze jak cos jest to ma dzialac... jak by nie bylo ABS to nie bylo by problemu... nie znosze jak cos w aucie jest co nie dziala

Rzeczywiście, trzeba wyeliminować wszystkie możliwości: komp abs (nawet bezpieczniki), czujniki), pompa.

Mioo podpenij sie pod vaga i wszystko jasne. pewnie tak jak mowi papol. w audi tez tak mialem ze czasami mi sie zapalilo... potem calkiem ded, vag powiedzial czujnik w kole i mial racje...20zl i po sprawie

Sprawdzałeś agregat ABS-u?

dopiero w przyszlym tygodniu bede mial okazje podpiac pod VAG... puki co to raz smigam z ABS a raz bez w zalerznosci od chumoru samochodu...

a możesz rozwinąć co ma system hamowania wspólnego ze startem??

Podobnie miałem w Lupo.

U mnie akurat pomogła wymiana sterownika pompy ABS.

Czujniki wszystkie były w porządku. Dodatkowo VAG nie wykrył problemu. Dopiero po teście na pożyczonym sterowniku, okazało się że wszystko działa poprawnie.

rozebralem wszystkie kola, obstukalem i poruszalem wszystkim i problem zniknol... pewnie czujnika wina ze nie stykal...