Kolejna porcja fotek:

No impreza wygląda na udaną.
Dzieląc rozżalenie wzaz ze SOAD7 stwierdzam że niedostatek w naszym kraju Jetty mkl; tylko jeden egzemplarz . Jak ktoś ma więcej fotek tej białej to poproszę.

Kazdy ma swoje zdanie, ogladajacy i wlasciciele, a jurorzy zadecydowali i to jest swiete


Bez obrazy ale Twojego cora i Ludvika widzialem po raz 1st, a troche sie juz tych aut naoogladalem i narozbieralem. Ludvik zdecydowanie wygrywa

Trochę późno ale naprawdę świetna impreza - nie tylko z powodu samochodów jakie można było zobaczyć ale przede wszystkim (wg.mnie) klimatu jaki panował.

Organizacja na naprawdę wysokim poziomie: zero szaleństw, zarzynania silników..
Pogoda.. udało się skorzystać z basenu więc chyba nie było źle

Jak napisał wcześniej Kevin droga powrotna całkiem ciekawa - zwłaszcza przejazd przez miasto

Z mojej strony wielkie dzięki za miłe przyjęcie i mam nadzieję że do zobaczenia za rok.

Świetna impreza,bardzo mi się podobało, organizacja na najwyższym poziomie, auta zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Naprawdę wielkie brawa dla organizatorów! pozdrawiam

Sorki za to, ale za to można było przetestować umiejętność przejazdu przez takie garby, a pozoru nie do pokonania obniżonym autkiem

Gdyby nie to nie byłoby czego wspominać .. zwłaszcza samochody czekające za nami
Tak jak piszesz - na pierwszy rzut garb nie do pokonania ale przetrłeś szlak

Nooo - miny ludzi w autach za nami bezcenne.

Pare fotek robionych "patefonem"

3 fota od gory - jednak wiecej gosci z niemiec bylo niz myslalem

Zgadza sie Loniek to Typowy "CZarny Ass" z niemcowni

no ba... naturlich wunderbar



czarny ass w czarnym hełmie

czas na mnie troche późno ale niestety jak nie praca to inne obowiązki. ponad 1200 km ale było warto ... wróciłem w pon gdzieś po 1 w nocy.

Wielkie słowa uznania dla organizatorów PROFI impreza oznakowanie i dojazd na teren zlotu bez problemowy. Miejsce bardzo fajne no i pokoje miło nas rozczarowały. Catering wiadomo troche nie sprostał oczekiwaniom ale tutaj ktoś inny zawinił niezależny od wolfsgruppe. Pogoda... hmm jest zawsze było i słońce i był deszcz.

No i przedewszyskim ludzie... bo to ludzie moim zdaniem tworza impreza a później auta. Naprawde fajnie że można pogadać z osobami z różnych "podwórek" spokojnie i bez steru. Miło było poznac. Wieczorem było cikawie włączył mi sie nieodpowiedni tryb ale chłopaki szybko mnie zresetowali za co dzieki ... zmęczenie dało o sobie znac... Poncek świetny gośc z siebie i mam nadzieje że jeszcze nie raz będziemy mieli okzaje sie napić, Kevin wielkie pozdro dla Ciebie można otwarcie z Toba pogadać o aucie, przekonałeś mnie stary do tego lakieru! W tylnim lusterku, w ruchu wygląda trójka niesamowicie No i co do frykasów to będe miła to ciągle na myśli. Loniek ciągle gdzieś zalatany nie był oczasu pogadać ale tez fajnie było sie zobaczyć. szymoneck dzięi wilekie za transport! Mioo Drejk i wielu innych z którymi sie widziałem wielkei dizeki za klimat tej imprezy. Może troche byłęm bierny ale uwierzcie że wyjechać o 18 i dojechać na 7 rano to nie jest taka fajna sprawa ....

Wracając do klimatu imprezy fajnie było widzieć ludzi z różnymi "koszulkami" rozmawiających z sobą razem. A pozatym nikt nie właził do auta nie zadawał dennych pytań, nie palcował szyb nie macał dotykał itp ... w szoku byłem widząc auta pootwierane i ludzi spokojnych o ich wózki. Naprawde wysoki poziom, tak jak pisałem ludzie tworzą impreze a później dopiero auta.

Hehe, ktoś wspominał o naszej drodze powrotnej... miny i zachowani ludzi nie do opisania... chłopak w eclipsie chyba sie zbulwersował i mało co nie zgubił pasażerki ;] Droga w sumie bez przeszkód dywanik też w sumie nie najgorszy. Kyfy fajnie było poznać i razem pojechać! Najbardzije lubiłem jak wyprzedzałeś wrażenia mocne Dominik z ekipą na pokąłdzie tez było fajnie poznać fotki wrzuce dzisiaj wieczorem. A jak cos to łap mnie na gg prześle Ci zdjecia a jak coś to za 2 tygodnie juz jestem w Krk. Mam nadzieje że jeszcze na południu sie gdzieś zobaczymy

Podsumowując juz naprawde świetna impeza. Mam nadzieje że za rok również będzie tak kameralna i nie skomercjalizuje się. O imprezie bedą wiedzieć Ci którzy powinni bez rozgłosu i zbędnego szumu. Bo po zdjęciach impreza nabierze napewno większej popularności... a wtedy im wieksza komerhca tym gorzej...

Szkoda że nie wysłałem aktulanych zdjęć swojej padliny bo chyba nie miałbym się czego powstydzić... no ale cóż do następnego!

Kevin, do twarzy Ci w tym hełmie, ale gdy Ludvwik go założył na swoją czopke z daszkiem to już było mistrzostwo świata

a bo ja wiem