Witam. Zacząłem już prace pod maską, by na wiosnę pomalować komorę na nowo, pomalować skrzynie, silnik i wypolerować co nie co. Mój problem - czy usunięcie części elementu ściany za silnikiem zaznaczonej na zdjęciu kolorem czerwonym nie spowoduje, iż ciepło wytworzone podczas jazdy wpłynie na pogorszenie osiągów w związku z krążeniem po komorze? Jakby nie patrzeć, ściana ta odbija część ciepłego powietrza, które "ucieka" dołem. Proszę o wszelkie konkretne odpowiedzi osób, które tak mają lub wiedzą coś na ten temat, linki z różnych - nawet i zagranicznych stron i nie pisanie postów w stylu - " Nie usuwaj jej, bo Ci woda będzie lecieć po ścianie." Z góry dziękuję Wam za pomoc. Pozdrawiam

a po chcesz ja wyciac?

moim zdaniem jest to bezsensu no chyba ze nie bedziesz jezdzil w deszcz i w zime

cala woda bedzie leciala na silnik,kolektor wydechowy,polosie,wszytsko bedzie sie rozbryzgallo po komorze

Jacek., tak jak Classic, napisał to prawda, nie wycinaj ściany grodziowej.

Classic, Lucius Snow, jedynka jest i będzie samochodem praktycznie tylko na zloty, bo nie mam takiej potrzeby i mieć nie będę, by jeździć nią na codzień do pracy, a co więcej szkoda by mi było użytkować ją na naszych "polskich pięknych autostradach". Więc stoi i stać będzie cały czas w garażu, a padający deszczu i zima nie stanowi dla mnie żadnego problemu. Po co chcę ja wyciąć? Bo mi się nie podoba, bo chcę zrobić pod maską clean look'a - oczywiście wszystko "z głową" - ma być kolor czarny, chrom i polerka bez usuwania akumulatora do tyłu - co jest bezsensowne. Mój problem to ciepło z silnika...

zrobisz jak uwazasz

cieplo akurat ma ktoredy uciekac wiec luzik

jesli nawet nie bedziesz jezdzil w zime i w deszcz to w seoznie wiosenno-letnim zdarzy sie pare dni gdzie bedziesz jechal na zlot lub na przejazdzke i zacznie padac,wtedy cala komora uwalona i czyszczenie,polerowanie od nowa

aaaaaa
jeszcze oslabisz konstrukcje,a golf mk1 nie nalezy do twardzieli

pzdr

Classic, myślę, iż wstawienie rozpórki zniwelowałoby usunięcie tej ściany, a ja mam ogromną radochę, jak mogę cokolwiek zrobić w jedynce, także polerowanie i czyszczenie nawet i co dwa tygodnie to dla mnie frajda Do wiosny jeszcze sporo czasu, by podpytać i podejrzeć kilka projektów tu i tam, więc wszystko będzie przemyślane na spokojnie. Pozdrawiam

jak byś to chciał wywalić to odrazu trzeba wywalić wentylator i zaspawać po nim otwór , a poza tym będą siedostawały zapachy z komory silnika i moze to być nieprzyjemne

gdzie masz nr nadwozia
jezeli na tej wlasnie sciance to czekaja cie niezle koszta
1- rzeczoznawca ktory przyjedzie oceni czy mozesz usunac orginalny nr. nadwozia
2- wystawienie kwitu o przeniesienie nr. nadwozia
3- urząd komunikacji musi przyznac ci nowy nr. nadwozia oraz go gdzies nabic (atest , papier , powrot do urzedu)
ogólnie na dzien dzisiajszy jakies 1500/2000zl

z tego co widze to ma tabliczke zastepcza na pasie przednim wiec luzik

Już się dostają przez niektóre "wolne" otwory w ścianie za silnikiem, które będą zlikwidowane. Przyjrzyj się uważnie...

Takie coś chcesz mieć? Nie powiem bo wygląda ładnie, a jeśli ma to być autko na zloty to czemu nie

sundecade, tak na pewno nie zrobię jeśli chodzi o umieszczenie akumulatora z tyłu (bezsens). Silnika na dwóch gaźnikach nie wstawię, bo mój spełnia w sam raz swoje zadanie, tym bardziej, że na wiosnę dojdzie trochę mocy. Jak już będę malował całe auto za jakieś 2-3 lata to o ile będę musiał wstawić inny silnik (w co wątpię, bo ten ma przebieg około 110 tys. km) to będzie to tylko 1.8 T. A tak poza tym, ma być przyjemne z pożytecznym - polerka, czysto i schludnie pod maską - max w trzech kolorach. A co z tego wszystkiego wyjdzie, to nie wiem? Nie spieszy mi się wogóle, bo jedynke mam zamiar sobie zostawić na zawsze, a robię ją dla siebie, a nie pod publikę, co to niektórzy...

Jacek Mi nie chodziło o to jaki silnik na tym zdjęciu tylko efekt tego jak to wygląda. A swoją drogą jeśli ma to być auto na zlotu to czemu miałby to nie byc totalny clean lock ? ładnie wygląda tak pusto

Moim zdaniem najładniejszy efekt clean'a jest właśnie ze 16-tkami na dwóch gaźnikach, a ja nie mam narazie takiej potrzeby, by wstawić takie rumaki pod maskę. Co więcej, koszty takich modów pod maską są spore(policz sobie ten chrom), a ja mam zamiar cieszyć się mk1 już od wiosny, więc szaleć nie będę, by pokazać wszystkim czego to nie zrobiłem-to nie w moim stylu. Postaram się wycisnąć najlepszy efekt z tego co mam, coś tam wyjdzie, chyba... PS. Koniec pisania bzdur...

Chcesz zrobić to samo co ja tylko, że ja jeszcze chce przenieść akumulator do bagażnika u mnie jest tak samo, autko mam tylko na słoneczne niedziele, więc jak sie będzie coś brudzić to woda, z magicznym płynem i pucowanie. Tylko, że wyjazd mojego autka przewiduje, za jakieś 2 lata

PS. dasz rozpórkę i będzie cacy.