Witam,a o to moja historia a raczej mojej polówki,

bylem na przeglodzie ,chłop nakazł mi wmienic łozyska poniewaz kolumna chodzila,nio to zakupilem i pojechalem wymienic,wymienilem ,

wyjezdzma no i na dziurach na nierównosciach slysze skrzeczace odgłosy gumy z przodu,naciskam na amory i dalej skrzeczy,

mechanik powiedzial ze to guma od nowego łozyska ,przod nie ma amortyzacji

sprezyny albo sa za krótkie albo sie zbiły no i nie mam amortyzacji wogole z przodu,co teraz robic??

mam nadzieje ze mi doradzicie ,zawiezenie mam sportowe 60/40

hmm a przed wymiana wszystko bylo ok??jak to nie amortyzuja???to musi byc strasznie twardo w takim razie. no ale z drugiej strony przy zawiasie 60/40 to nawet gdy bys mial seryjne amory nie powinny dobijac.
albo po prostu łobuz ktory ci zakladal łozysko dal ciala i spartolil cos

nio sluchaj nie bylo slychac nic przed wymianą bo łozyska były wywalone i bla cisza tylko mi mechanik powiedzial ze trzeba wymienic bo mcperson chodzi wiec to zrobilem,nio i teraz nowy zestaw łozyska i gumy roznego rodzaju no i siedzi an tych gumach,ale troche pojezdzilem po wybojach i moze sie zbily,ale to nie tedy droga ,mechniak chyba dobrze zrobil ,mowil ze to wina sprezyn,bo nie ma zadnego ugiecia jest strasznie twardo,dobrze ze mam ywsokie opony zimowe to jakos sie jezdzi,na oponach troszeczke sie ugina,nie mam pojecia co robic??

moze ci przod siadl na odbojach ?


sprawdz, jelsi tak to polecam zmienic amorki, albo odboje na krotsze...

amory czy sprezyny na wyzsze?? bo są za niskie i nie amortyzuja i te łozyska sa za wysokie i dlatego stoi na gumach??co to te odboje??

jak na 60/40 moze byc twardo??? sam obecnie na takim czyms smigam i nie wiem jakim cudem auto moze sie nie uginac???Pewnie masz -80 z przodu wtedy jest dosyc twardo...

http://moto.allegro.pl/item292667313_od ... o_jom.html
to sa odboje

Jak czytam twoj ostatni post to nie kaman dokladnie o co ci chodzi

Sprężyna zawsze będzie się uginać... Jaka by nie była

Ruchy może ograniczać wylany amortyzator, bądź za długie odboje... Odboje zakłada się na tłoczysko amortyzatora żeby ten za głęboko nie 'wszedł' - dobił

łożyska to zupełnie inna bajka... praktycznie z amortyzacją nie mają nic wspólnego.

Też jeździłem na 60/40 i jak dla mnie nie było bóg wie jak twardo...

PS: wrzuć fotke polówki to zobaczymy jak nisko leży.

PS 2: Kiedyś jak nie dokręciłem mocno pół ośki do piasty to były podobne dźwięki, tak jakby jakaś guma o coś tarła... dokręciłem i nastała cisza.

nio nie zawiezzenie mam takie jak mowilem,ale naprawde przód mam taki twardy ze szok,ledwie sie ugina,uginałem przód samochodu,naciskalem na amortyzatory i byl ten dzwiek(jakby ocierająca,trzeszczaca guma),a w jezdzie takze słychac ,bardzo czesto

trzeba bylo kupci sportowe lozyska z gumami np. sueprsporta sa nieco krotsze ja terz bede takei zakaldal

no własnie,a ja do sportowego zawieszenia kupilem seryjne łozyska z gumami i dlatego sie ocieraja,to co mam teraz zrobic??jak ten problem rozwiązac??

amg prosze zrób coś dla mnie...

ściągnij przednie koło, albo je skręć w którąś stronę i zrób mi zdjęcie swojej kolumny mcpersona żeby było widać sprężyne i najlepiej tłok amortyzatora.