Dzięki serdeczne kolego za pozytywne słowa



Stefan, dzięki za poradę, na pewno skorzystam Kółek jest kilka kompletów, więc jak nie te to inne, zresztą, docelowe koło i tak się robi u tokarza, niestety rozmiar mniejsze, ale teraz przynajmniej bez pośpiechu.

Tymczasem wpadł zderzaczek tył w dobrych pieniądzach Ori VW/AUDI z mocowaniami Tak więc łącznie są już 2 komplety chromów, w tym jeden igła, a drugi trochę gorszy.

I kierka z GTI, niestety czarna... ;/ Zapomniałem że muszę mieć brąz...





Aha... muszę się pochwalić, że w końcu zaliczyłem sesję!! Tą zimową, więc trochę mi zeszło, ale się udało Więc teraz mogę się bardziej skupić na autkach. Swoją drogą Audi traktuje jako swojego rodzaju prezent za zdanie tej sesji, bo była jebitna...
Pozdrówka!

Kierownica o której marze od Dziecka z ciekawości zapytam ciężko było ją znaleźć jeśli nie to ja mam chyba coś nie tak ze wzrokiem bo nigdzie takiej nie widziałem na sprzedaż

Cieżko, nie ciężko Trzeba szukać. Ale chcesz to mogę sprzedać, bo jak mówiłem, zapomniałem o tym fakcie i kupiłem czarną, a potrzebuje brąz

Pisz na Priv jaka Cena Cie interesuje za Nią

Ostatnio większość czasu poświęcam Audi, ale żeby nie było że porzuciłem Golfika to troszkę przy nim podziałałem:
-podkład epoksydowy Novola na przód i tył
-zaspawanie dziur po mocowaniach ślizgów na błotnikach
-zaklepanie rantów w przednich błotnikach.
-finalne spasowanie błotników i całej reszty z przodu.

Mało, ale zawsze coś



EDIT: 07.04.2012

Mały aktual.
Ostatnio postanowiłem doprowadzić do końca wszelkie sprawy związane z blacharką, tak więc wyjąłem silnik z dawcy, żeby na spokojnie można było wyciąć potrzebą łapę silnika. Tak też zrobiłem Tu już po przyspawaniu.

Następnie zauważyłem że jedne z drzwi które kupiłem do Golfika nie były w zbyt super stanie w dolnym narożniku, więc postanowiłem opanować sprawę w jak najbardziej profesjonalny (przy moich umiejętnościach) sposób

Później pożegnałem się z fabrycznym opryskiem z maski Zamontowane będą podgrzewane spryski z Passata B5.

A potem było ostatnie dopieszczanie i szykowanie i tak o to autko trafiło na lawetę i do lakiernika

Po powrocie do domu jakoś tak smutno było. Jak wiadomo, od ponad roku, a prawie dwóch, co weekend oglądałem mniej więcej taki obrazek:


Więc dziwnie mi było gdy nagle zobaczyłem takie coś….


Jak się człowiek przyzwyczai to masakra Tak wiec musiałem poprawić sobie humor i…..tadaaaam!



Kolejna pszczóła przy której mogę grzebać Chyba polubiłem prace blacharskie

masz chlopie mega zapal nei chcesz spzredac keskinow w jakiejs fajnej cenie?;]

oba tematy bede sledzil,powiem Ci ze bardzo dobrze sie czyta Twoje posty

daj jakiś aktual cobyś mnie do roboty zmotywował

ElemenT... Narazie jest tylko czekanie na powrót od lakiernika najpierw Audi, a później Golfa. W międzyczasie wpadło takie coś:

Myślę że będzie pasować do całego wnętrza w brązie.

Poza tym dużo się nie dzieje Na ten sezon głównie będzie robione audi, a Golfik na spokojnie.

Powolutku i na spokojnie z golfikiem, ale coś czuję że wyjdzie z tego coś ładnego i dopracowanego, będę śledził Dobrze że masz dwa projekty

Lubie takie projekty gdzie sa takie gruntowne odbudowy . Dobra opcja z tym open air-em. Słuszne podejscie do tematu . Pozostaje mi tylko żyszczyc zapału do dalszej walki pozdro

I widać konkretnie Ci to wychodzi , no i we mnie podobne uczucie się narodziło jakis czas temu

Panie żyje ten temat bo co chwila sprawdzam a tu nic

Pół roku u lakiernika to chyba troche dużo co nie?

Żyje...ale pod respiratorem.



Spojler...nie musisz mi tego mówić. Po tym jak kupiłem audi, to całą uwagę poświęcałem jej, a golfik pojechał do lakiernika żeby w miedzyczasie "sie malować". Niestety lakiernik odwalał różne akcje i w końcu po PÓŁ ROKU!!!!! wkurzyłem się, wziąłem lawete i pojechałem po auto.

Moje oczy zastały taki widok:


Byłem wkurzony jak cholera, ale stwierdziłem, że nie ma sensu tego autka dalej u ziomka zostawiać bo i tak nic nie zrobi a tylko mi zgnije...

Więc zabrałem auto do chaty i zacząłem po nim poprawiać i dokańczać robote:



Zapadła decyzja że będę malował sam. Farby i wszystko już kupione, trzeba tylko wszystko w miare wyprowadzić i zmatować.

Zanim Golf wrócił to kupiłem jeszcze okazyjnie 2 ciekawe maluszki i nie wiem teraz przy którym grzebać Tak wiec jak nie było nic to roboty to nie było, a jak już jest to wszystko na raz!

co ja Ci będę gadał, oczywiście, że rób Golfa