Witam panów
Landryna 2 została odkupiona z okoloc Jeleniej Góry
Troszkę zaniedbana, ale postaramy się ją uratować.. Silnik chodzi kiepsko przerywa na niskich obrotach paski mokre z oleju. Klamki audi wspawane i pryśnięte podkładem...

Pytanko dla Glinka.. JAK TY MOGłEŚ ŚMIGAĆ NA TYM SETUPIE, chodzi mi o gwint... Na prostej drodze pink szlifuje wydeszkiem.

Postaram się dodać jakieś fotki...
Da(vw)id lub Glinek, jeśli macie ochotę zerknąć na nią dajcie znać napewno sie jakoś ustawimy

Glinka tu juz raczej nie uswiadczysz a do Dawida musisz PW napisac ,bo watpie zebu tiu zajzal . No chyba ze mu ktos doniesie

zrob z tego auta "ludzi" i pokaz:) moze w koncu to auto zostanie ukonczone

moze jakeis foty jak to teraz wyglada??

mam nadzieje, ze wkoncu ktos normalny i odpowiedzialny ją dostał Zycze powodzenia i sukcesów, mam nadzieje ze bedziesz sie nią godnie zajmował
P.S. Zalozysz temat w projektach

zgodnie z regulaminem ?

Temat Landryny 2 juz był, ale to zakładał poprzedni właściciel.. Wiec mysle, ze obecny wlasciciel tez moglby zalozyc abysmy na bierzaco mogli dogladac co sie dzieje z rózową

to dywaniki niech weźmie od razu

Można napisać, że to już Landryna 2,5 hah

Załóż temat, a na pewno ludzie udzielą w nim dobrych rad

Landryna 3 i temat idealny. Poprostu w końcu trzeba obdarzyć je milością

Więc tak... Landryne kupił kumpel, jak on się nią będzie zajmował, to się okaże.. Ale to była miłość od 1 wejrzenia także mam nadzieje że to kochanie
Wajsik, zapytam go o dywaniki..
Nie wiem czy bedzie zainteresowany nowym tematem i udzielaniem się na forum, ale ja raczej nie bede donosił Podpowiem mu co i gdzie

Landryna 2 narobila niezlego zamieszania na forum nie tylko za sprawa kopiowania Landryny 1 ale takze za sprawa jej kierowcy

zaden problem , jechal z nami do niemiec i bez problemu , powiedzial bym wysokosc w normie jak na slask

Przesadziłem troszku w 3 os. na powiatowej w naszym regionie jest naprawde kiepsko... chyba ze ktos ja jeszcze opuszczał..
Mój jest 60 mm w dol i czuje się jak w MB klasy C:P

WasiUvw, w tam aucie nie ma kopromisow one musialo robic <wow> pod kazdym wzgledem i dlatego maxi gleba musiala byc a jazda na takim setupie to kwestia przyzwyczajenia
Co do mokrych paskow to zglaszac sie do Dawida, on wie w czym wina i przedewszystkim umi temu zarzadzic:)
Moze wreszcie praca ekipy SG nie pojdzie na marne i auto ozyje po nieudanej premierze... Mam nadzieje ze twojego kumpla nie zraza jakies usterki, ktore jeszcze nie zostaly wyprowadzone do konca bo nie da sie ukryc ze nie zostalo jeszcze wszysto wymienione w tym aucie i niektore (choc jest ich nie wiele bo duza czesc byla wymieniona ) czesci maja po kilkanascie lat.
Podsumowujac jak zadba to pojedzie i to nie byle jak