Po zakupie są już tylko schody i pokazywanie chorych punktów regulaminu kupna, o których wczesniej nie słyszeliśmy i o których miły pan sprzedawca oczywiście nam nic nie mówił, bo po co... Ważne żeby sprzedać samochód, działa, nie działa, kogo to obchodzi...

he he kiedys do mnie przyjechal 2 A8 po 4 osoby w srodku, po nie zaplacony VAT od faktury... popatrzylem na cene netto

Nowy Passat i wspaniały polski serwis...



Ale Pan w jakim temacie?

oglądnąłem sobie filmik i jestem w szoku !nasza kochana marka vw robi ludzi w jajo!!! tak nie może być owszem zgodze sie tych 2 kolesi co próbowowali wytłumaczyć panu Leonowi o co kaman chyba nie wiedzą o co chodzi,wiadomo w takim salonie sie nigdy nie przyznają do błędu robi sie z klienta durnia żeby wkońcu odpuscił czyli tak zwane "" BICIE PIANY" a czy wiadomo jak sie sprawa potoczyła czy auto już zostało zwrócone włascicielowi??najlepiej to zawiesić kartke na drzwiach tego salonu z napisem "" kupiłeś auto za 100 000 tyś zaczeły się problemy""'

Nie nie sprawa nie jest jeszcze jasna i caly czas w toku. Ja tez mam juz 4 rok proces z PZU...

a aj hmmm 2 lata juz