Witam wszystkich.
W weekend jakimś cudem udało mi się najechać na wkręt. Niestety pech chciał że wbił się z boku opony 3-4cm nad bieżnikiem. Jeździłem od jednej do drugiej wulkanizacji i nie chętnie chcieli mi tego naprawić. Jedni mówili że na gorąco inni że łatką ale nie gwarantują jakości: Znalazłem w końcu jakąś starą wulkanizacje gdzie gościu robi takie rzeczy na gorąco (nie mam pojęcia jak to się robi).
Mam teraz pytanie i wątpliwość czy taka opona naprawiana z boku po wkręcie jest bezpieczna w użytku? Tym bardziej ze oponka jest na przedniej osi

wrzuć jakieś foto podglądowe

jaka dziura jest duza?

ja mam 2 takie opony czasem je zakladam ale zawsze pamietam ze sa lipne...zrobilem na nich jakies 2000 km i wytrzymaly ale pozniej w wiadomosciach jest mowa ze auto z niewiadomych przyczyn zjechalo na lewy pas

lata jest zalozona od srodka tj duzy kawal gumy i jqakos zgrzane z opona

osobiscie wole kupic inne opony nie latane/klejone itp

nie ma sensu łatać sciany opony bo tylko mozesz miec przez to problem. jezeli płótno jest uszkodzone - a jest na pewno po wkręcie, to jedynie mozna taka opone do smieci wywalic. poza tym jak jechales na flaku to pewnie ci sie troche konstrukcja opony zmieliła. niedawno mialem taka opcje ze kupilem parke używanych opon u wulkanizatora nie zakladajac ich na felgi. pojechalem do domu, obejrzalem opony i jedna miala przebity bok. wulkanizator bez słowa zwrocil kase i powiedzial ze sobie jedynie zupe z tego mozna ugotowac.
gume da sie zwulkanizowac ale płótno stanowi glowny element konstrukcyjny scianki opony. a z dziura w płótnie nic juz nie zrobisz.

foto nie zrobiłem właśnie. Był wbity wkręt bo jak zdoiłem kolo to się trzymał i wystawał. Oponka naprawiona, od zewnątrz nawet nie zauważalne ale tj pisze kolanek to rzeczywiście jechałem na niej od stacji do stacji na kapciu ok 1,5bar.
Zaczynam szukać nowych szt.
Dzięki wszystkim za odp.