w sobote zauwazylem ze jakis **** przytarl mnie na osiedlowym parkingu i na tylnym blotniku zostawil slady swojej nieudolnosci.
mam nawet pewne podejrzenia kto to bo staram sie zapamietywac obok kogo stawiam wieczorem auto ale nie znam goscia, pewnie nic nie wkoram bo sie wyprze, odwroci kota ogonem albo bedzie wiekszy, zawola kumpli i mi dokopia
swiadkow nie bylo, zadnej karteczki za wycieraczka itp.
wygladalo to fatalnie ale po przetarciu pasta zostaly tylko glebokie slady po ziarenkach piasku az do podkladu. niestety widac jak cholera
czym to zamaskowac? wiem ze te kredki z allegro to pic na wode ale slyszalem cos o woskach koloryzujacych.
jest jakas sprawdzona metoda na takie glebokie zadrapania?

najlepiej pomalowac blotnik na nowo a nie bawic sie jakimis kredkami czy woskami bo to na dlugo nie zadziala jesli wogole zadziala.

nie bede po kazdym zadrapaniu oddawal samochodu na pare dni do lakiernika.
poczekam az zbierze sie cos wiecej do roboty
mysle ze lakierowanie przed wiosna nie ma sensu.
tragedii nie ma i na razie chce po prostu przykryc czyms te biale rysy aby ludzie sie nie ogladali

najlepiej zakryc to co jest i szukac okazji zeby bardziej przytrzec i na czyjes konto pomalowac:):)

temat odgrzewam. dzisiaj na parkingu dostalem z drugiej strony
q... podpadlem komus czy co?

mial ktos do czynienia z woskami koloryzujacymi lub kredkami?
przykryja rysy czy strata pieniedzy?
na wiosne pewnie trzeba bedzie lakierowac zderzak ale do tego czasu jakos trzeba jezdzic.

ps. chyba dojrzalem do wynajecia garazu

Spróbuj papierem wodnym 2000 przejechać. Potem pastą lekkościerną AUTOMAX za 4 złote. Powinno być lepiej. Tu głeboko doszło do podkładu, więc cudu nie będzie, ale spróbowac możesz. Tylko lepiej może być

hmmm czy ja wiem czy to dobry pomysl z tym papierem ale jak chcesz mozesz sprobowac. W niektorych mieszalniach mozna dorobic farbe pod kolor auta ktora nabija Ci w spray (nie wiem jak z cena) wedlug mnie to bylo by najlepsze rozwiazanie tymczasowe. pozdro

A niby czemu miałby być zły? Nic złego się nie może stać. No chyba, że będziesz szlifował przez pół godziny Ja tak zawsze robie przy taty aucie i jest dobrze moim zdaniem.

Okti, no wlasnie zalezy jak dlugo bedziesz matowal trzeba to zrobic z wyczuciem i wtedy sie troszke poprawi ale jednak slad bedzie.

Ludzie ten zderzak w beetlu to tylko do malowania sie nadaje a jak wlascicielowi szkoda wydac paru pln. by prysnac to niech se kupi kredki swiecowe i zapacka.

a ty z kazda wgniotka lecisz do lakiernika i malujesz drzwi ?
tak szkoda mi pare stow w miesiacu na malowanie. zobacz ze w ciagu 2 tygodni mialem 2 otarcia na parkingu osiedlowym i oczywiscie sprawca nieznany.
w 1 miesiacu po zakupie auta zostalem przytarty w pracy ale gosc zostal zatrzymany i dostalem bez laski z ubezpieczenia ponad 500 zl w garsc.

malowanie takich "parkingowek" moge zrobic raz zbiorczo na wiosne a chce przykryc te rysy bo nie chce aby ktos myslal ze nie dbam o auto.

ps. na fotce bardzo zle to wyglada ale wystarczylo przetrzec pasta i zeszla biala farba sprawcy.
zostalo pare glebokich rys po piasku i zmatowienie

hehe

Moge poswiadczyc ze sam sobie maluje , wkoncu to jego praca , z tym pytaniem trafiles do niewlasciwej osoby chyba.
Swoja droga fakt mnie tez denerwuja wgniotki parkingowe i otarcia , zmora naszych parkingow , nie tylko w polsce. Na Twoim miejscu kupilbym sobie tak zwaną farbke Touch-up (zestaw baza nakłądana pedzelkiem i klar , tez z pedzelkiem) , dostepna u kazdzego dealera , lub w mieszalni dorob sobie wlasciwy kolor i podmaluj delikatnie , rzucac sie w oczy nie bedzie a rysy pokryje.

to co na zderzaku widac to nie koniecznie nadaje się do malowania, moze to być kolorek po sprawcy.
tak jak jeden z kolegów pisze próbować samą pastą polerską, a jak nie pomoze to delikatnie 2000 na mokro i wtedy pastą.
jak jest lakier przejechany do bazy to zle, ponieważ nie bedzie ona zabezpieczona i tak czy tak bedzie odciecie od lakieru bezbarwnego, bęszie różnica.
a jak jes przejechane do podkładu czy plastiku to tylko ratuje cie co najmniej zaprawka lub cały element do lakierowania.

Wosk koloryzujący nic nie pomoże. Najlepiej pomalować cały element, wtedy nie zostanie sladu po rysych