Siema Panowie

Mam problem albo i nie mianowicie temat taki , że posiadam roczny gwint jakiś nołnejm ap chyba, i z przodu jak smigałem jeszcze z pomocniczymi to fajnie pracował ale wiadomo gleby był niedosyt... Dodam, że koła to 13 z profilem z nysy

Wywaliłem ery i efekt wizualny w miarę zadowalający ale prowadzenie tragedia skacze jak chiński pinpong ? To normalny objaw czy może dobija do odboji ? Czy to przez kosmiczny profil tak ?
oświećcie mnie
Bo długo tak nie polatam moje organy wewnętrzne mają dość

Pozdro

sprezyny pomocnicze mozesz scisnac nawet w rekach takze nie odgrywaja one roli przy amortyzacji pojazdu

Więc o co kaman ?

Stanal na odboju pewnie i stad twardosc. Na pewno to nie wina braku erow, az tak charakterystyki zawieszenia nie zmieniaja.

Coż trzeba czynić wać Pany ? Da rade jakos coś z tym zrobic

skrócić odbój jak się da.

wydedukowałem to ale jak to się robi koś coś

zdejmujesz amortyzator, rozbierasz go, ściągasz odbój, obcinasz go i składasz z powrotem