Witam.

Kupienie taniego gwintu TA,MTS mija się z celem ,więc lepiej wydać podobne pieniądze na sprężyny. Co sądzicie o sprężynach Eibach -30mm ,jak wpłyną na seryjne amortyzatory? Jak już gwint to ponad 2 tys. trzeba dać za konkret według mnie... Ma ktoś z was takie sprężynki, jak się spisują?

Pozdro.


prosze zapoznac sie z regulaminem i UŻYWAC PRZEDROSTKÓW
turpik

nie ma sensu do seryjnego amortyzatora

Jaki jest powód,że nie ma sensu ?

szybciej go wykonczysz amor ma o 3cm skoku mniej wiec moze dobijac do konca i szybko padnie nie wspominajac juz o komforcie

Kiedyś była szkoła, że do seryjnych amortyzatorów można stosować sprężyny obniżające max -30 do -40 mm.
Teraz jest taka, że lepiej zbierać na nowy gwint

W poprzednim aucie (MK4) miałem Eibachy ProKit-y (-30mm) wrzucone na seryjne amortyzatory i przez prawie 4 lata nie zaobserwowałem żadnego negatywnego wpływu sprężyn na amorki.
Nic się nie wylało i nie padło, no ale być może miałem amorki z jakiejś starej, lepszej serii (SACHS).

Kumpel też jeździ na sprężynkach Eibach i również chwali, lepiej kupić konkretne sprężyny za te 600 zł ,czy gwint za 700-800 wiadomo,że sprężyny... Na lato może wrzucę takie sprężynki na auto

Szerokości...