Witam

Mam mały problem u siebie z hamulcami.
Miałem 239 i bębny z tyłu, było ok, potem zaobserwowałem, że lewy przód i prawy tył hamuje mocniej niż prawy przód i lewy tył.
Wymieniłem serwo, pompę, hamulce z przodu na 256, szczęki, bębny i cylinderki z tyłu, po zalaniu nowym płynem i odpowietrzeniu, problem nadal został.
Przy mocnym hamowaniu na asfalcie blokuje mi lewe przednie koło, na tarczy hamulcowej też widać, że ta z lewego przedniego koła bardziej się 'świeci'.
Sprawdzałem przewody hamulcowe i nie widać, żeby były gdzieś zagięte, ale to sprawdzałem powierzchownie.
Płynu nie ubywa, koła są suche.
Ktoś ma jakiś pomysł ?
PS: Auta nie ściąga przy hamowaniu, po prostu lewe przednie koło blokuje przy mocnym hamowaniu.

Żadnego pomysłu ?

Ja bym sprawdził dokładnie te przewody, które słabiej hamują i łączenia bo może gdzieś jest nieszczelność. Ewentualnie zdejmij koło i zobacz jak klocki przylegają do tarczy przy wciśniętym hamulcu.

zobacz sobie kolego czy nie cieknie ci z rozdzielacza z tyłu z tego co jest na belce bo może to jego wina być

Sprawdź sobie korektor siły hamowania pod belką(możesz spróbować go pominąć) i dodatkowo wymień przewody elastyczne.Mogą jednak w środku być uszkodzone a na zewnątrz nic nie zauważysz.

korektor siły hamowania za wszystkim stoi, wiadomo ząb czasu mógł coś zrobic posprawdzaj przeczysc powinno pomóc