Mam takie szybkie pytanie. Mam wyrobione zdanie na ten temat, ale moge sie mylic dlatego chcę zasięgnąć wiedzy u was.

Chodzi o gwint przód u mnie w jettce. Żeby było dobrze to musiałem skręcić go do końca, Wszzystko ok tylko dzisiaj pojechałem na zbierznośc i załozyłem na ten czas zwykłe stalaki. Wyjechałem i szok bo auto skacze jak pinpong na nierównościach , a nie wybiera jak wcześniej.

I teraz pytanie: czy mógł gwint oprzeć sie o odbój i nie pracować

Wydaje mi się że są baloniaste opony, a gwint beton i opony przyjmują tu zadanie amortyzacji i dlatego skacze auto na nich, ale czy na pewno

Na pewno jak masz gwint spuszczony na maxa amortyzator oparł się na odboju i nie pracuje dlatego podskakuje jak piłka do tego jeszcze wysoki profil opony i tak właśnie samochód się zachowuje

Możesz pokombinować z krótszymi odbojnikami tak żeby amortyzator nie był zablokowany i miał jakis skok ,do tego możesz zmienić górne poduszki na amortyzatorach które dodatkowo obniża ci samochód o jakieś 2cm. Niby to nie dużo ale każdy centymetr się liczy.
pozdro

Pewny jesteś, ze tak jest? Wydaje mi się, ze nie nie powinno sie zmieniać odbojów na mniejszy jak chce się jeździć na gwincie skręconym na dół. Nie jest tak zrobiona regulacja wysokości, zeby na każdym jej zakresie amor pracował tak jak powinien??

Najprościej sprawdzisz to jak napompujesz do kół wiecej powietrza zeby opony zrobily sie jak beton ,zeby sie nie uginaly i zobaczysz co sie bedzie dzialo.ja mialem to samo na wysokim profilu auto skakalo jak zaba a teraz letnie koleczka gwint do konca i jest super

Cieluś ale przecież w naszych H&R na grubym cylindrze Bilsteina odboje są zamontowane wewnątrz amortyzatora - zawieszenie typu upside-down więc skrócić ich się nie da tak prosto. No chyba, że masz zamontowane jakieś dodatkowe odbojniki jak w normalnych gwintach.

Nie ma nic innego jest tak jak było ori. Dobra sprawdzimy jak się będzie jeździło i wtedy będę sie martwił co dalej.

dzieki za pomoc