melduje się i ja....oczywiście dotarliśmy wczoraj ale dopiero niedawno doszedłem do siebie:)
zlot jak dla mnie udany...pogoda jak piszą przedmówcy nas nie rozpieszczała, ale impreza z ekipa PL pozwoliła o niej nie myśleć...
co do samego zlotu, to ja np bylem pierwszy raz i bez navi byłoby ciężko znaleźć teren zlotu, nie widzieliśmy ani jednego oznakowania na mieście...ale to taki mały minus,
po wjeździe już na sam teren zlotu zaczęły się poszukiwania polskiej ekipy, terenu nie znaliśmy wiec zwiedziliśmy prawie każda uliczkę..., po ok 30min jakoś trafiliśmy
szybkie przywitanie...i się zaczęło... cytrynówka Erica itp itd więc po kilku godzinach świat wyglądał już troszkę inaczej
wieczorem poszliśmy z Lookazem i ponadź z Turpikiem (małe braki w pamięci) na poszukiwania Kevina i Draka...chłopaków znaleźliśmy i zamiast to my ich przywitać chlebem i solą:P
to oni przywitali nas vodka i kieliszkiem...po kilku "napi... vode..." skończyło się u mnie mała awarią, przy okazji dzięki Lookaz za odholowanie mnie do namiotu...
po nie tak wczesnym przebudzeniu, każdy zaczął się pakować i zwijać do domów wiec nie było sensu tam siedzieć to również zapakowaliśmy graty i pojechaliśmy na shella gdzie czekała reszta ekipy,
szybkie badanie alkomatem zdyskwalifikowalo mnie jako drivera 1.2promila więc zasiadłem na miejscu pilota...
dzieki i pozdro ziomki do następnego

PS
Kevin naprowadź mnie z kim się "kłóciłem" bo mam braki w pamięci:P

jak zrobićrosta w mniej niz 5 minut

Laki, caly czas stales przy dzwiach mlIV kumpla Mohera (jak oni chcieli spac) i pierdzieliles mu za uchem ze "twoje dzwi" sa w jego golfie , a pozniej doczepiles sie do klapy golfa Keva ze to twoja klapa hahahaha

widać było dobrze

My równiez dotarlismy do Kalisza jeszcze zachaczylismy o Wrocław. Opis jednym słowem Był gnój ale było warto.

jak i ja właśnie dotarłem, rozpakowałem się........

Dziękuwa wszystkim tam obecnym za dobrą imprezke.....
no pogoda była straszna, błoto po kolana.... ale jak się już polała miodóweczka to nic nikomu juz nie przeszkadzało.
autko brudne w środu i na zewnątrz, ja upierdzielony do pasa, ale laba by była "PCHEJ GO PCHEJ"
trasa do bautzen też była niezaciekawa.....non stop deszcz.....spowrotem już było lepiej
Hansom też odwalało na motorynkach......ale jak zaczepialiśmy to jakoś gadać nie chcieli...hehehehe,,,,grzali wrotki po błocie....
PODSUMOWÓJĄC:
było dobrze, mokro ale godnie....
wystąpił też mały incydent ale szybko się uspokoiło
fotki wrzuce później a troche też zrobiłem i jakić filmik..


POTRZEBNY KONTAKT DO BRACI eRRRR eRRR

Był i to straszny ..ale było godnie Wrocław zachaczony ale zostawiony w porzadku ... Dzieki wszystkim za BIBE
tej Laki to była miodówka starego mnicha
Paczekmk3 prosze o przepis na syropek wisniowy

Błocen zaliczone bylo naprawde grubo, tak gdzies do kolan hehe.....
Pogoda nie dopisala ale towarzystwo owszem
Podziekowania dla wszystkich a szczegolnie dla tych, z ktorymi spedzilismy alkoholowa noc w betonowym namiocie wojna na bulki, kot no name itp.... <mewo lec>

nasza droga do i z Bautzen

http://www.youtube.com/watch?v=5XQB5hI1XbY

gdzie foty panowie?????????

no i wkoncu ja dotarlem

bowiem tak bylo mega

mimo pogody jaka zastalismy po przyjezdzie nie zaluje ze pojechalem

ekipa dopisala chociaz wiekszosc szybko sie rozjechala ale moher jaras paczek_mk3 hermanix kondzior mati zostali i trzymalismy warte jako VWZONE

pozdro dla ludkow ktorych poznalem i pogadalem bylo ich wielu do nastepnego

a DrAkE to troche przesadzil ale bylo chociaz smiesznie a zwlaszcza z Lukim

jak sie ogarne to wrzuce jakies foty

ps. okazalo sie ze w naszym obozie mamy polaka ktory nauczyl sie niemieckiego i przez to zapomnial jak sie jezdzi samochodem

i ja dotarłem dopiero do bomy było naprawde grubo deszcz nam nie przeżkadzał był alkochol i to sie liczyło wielkie pozdro w dla wujka Erica i całej ekipy z kalisza oczywiście LukasTDI tez dalczadu obulnie było GIT dozobaczenia w Pleszewie

to teraz się przyznaj czego dodaliście do tej wódki ze taka jazda była...

\





\



witam przesyłam kilka fotek z bautzen

Kilka moich fotek:













































pzdr