Mioo bardzo wciagajaca foto relacja

eh w tym roku wszystkie kąski przyjechały przed zlotem a jak zlot sie zaczął to powyjeżdżały

Czescz Ludvik Tu Ondra z českej strony

siemaaaaa Ondra

Witamy, witamy

Świetna relacja Mioo

witamy widać że forum rozrasta sie poza nasze granice
ale nie ma jak to nawiązywać nowe kontakty

No jasne, spoko forum a spoko ludi tu z teho fora a to jest podstawa. Sorry za moj jezyk, kapke gadam po polski

Mioo czekamy i witamy kolege z Czech

W woli kontynuacji przerwanego wątku. Wracając do domu przejechaliśmy niemiecka stopę ale jako, że jej właściciel był nietrzeźwy wszystko skończyło się pozytywnie o czym świadczy obecność Ludvika na forum a nie w austriackim areszcie. Jako, że mieszkaniec Monachium narobił nam trochę kłopotu to spóźniliśmy się na grill do Draka przez co nie musieliśmy "napie... wódy pało!!" i na drugi dzień nie wyglądaliśmy jak niektórzy zlotowicze



jako, że późno ściągnęliśmy do domu wstaliśmy też raczej południem niż rano, po zjedzeniu śniadania podskoczyliśmy do Draka. Tam pogadaliśmy trochę i zaczęliśmy zbierać się na zlot. Niestety w jednym z pojazdów lodówka samochodowa wyjadłą cały akumulator i trzeba było uskutecznić małą akcję ratunkową.



po kilku minutach walki Corrado zagadało i udaliśmy się na zlot. Po drodze zrobiliśmy przystanek na podziwianie alp i udało mi się pstryknąć pierwsze integracyjne foto



na zlocie pojawiło się trochę wypasów. naszym faworytem był biały passat CC który dosłownie wbijał w ziemię



oprócz niego i miliona ludzi ciągle dało wypatrzeć się całkiem dobre samochody od poczciwych transporterów



poprzez Caddy które mnie specjalnie interesowały z oczywistych względów



moim faworytem był czerwony mat w wersji US na C2.



Na zlocie panowała totalna lampa. 36 stopni sprawiało, że pot lał się strumieniami i wszyscy chcieli cienia i ochłody. Rezem z Kukerem wyposażonym w sandały postanowiliśmy wejść do rzeki spływającej z lodowca. Ludvk poszedł w nasze ślady i chciał przeskoczyć rzekę, jednak nie wymierzył dobrze i skąpał się przy tatalnej polewca wszystkich widzów tej akcji



na zlot zjeżdżały coraz to nowe fury. Ja pstrykałem w około. Audi na polskich blachach wyczaiłem dopiero w domu. Niestety jak się patrzy na świat przez obiektyw aparatu czasami nie ma czasu na podziwianie widoków.



oczywiście na See błyszczą nie tylko karoserie ale również wnętrza, koła czy silniki



jednak, żeby się wyróżnić nie trzeba koniecznie błyszczeć można równie dobrze wytapirować auto niepowtarzalnym wzorem



w międzyczasie na gumi-platzu ekipa upalaczy daje show w obłokach śmierdzącej gumy przy uciesze widzów.



nie warto nawet liczyć kompletów opon które niszczą chłopcy.
głównym trendem nowych DUB był US styl... powiem, że wyglądało to dość dobrze


oczywiście dróg jakie wybier
ali właściciele mk5 było wiele (taka sobie buda i bardzo dobre felgi)



i odwrotnie, świetna buda i takie sobie koła



dla mnie jednym z najładniejszych aut zlotu była skromna bora przycupnięta niedaleko Velden



gdzie tankowaliśmy myśląc powoli o powrocie do domu. Jak wiadomo, kto zatankuje na Shell w welden temu nigdy nie zabraknie mocy w ciągu roku, więc i nasz mocarny 1.9 TDI dostał zastrzyk kultowego paliwa







c.d.n (a w kolejnej części między innymi, kompromitujące zdjęcia ludvika i worthersee od nieco "innej" strony)

Groobo fajnie sie czyta i ogląda a najlepsze pewnie na koniec widac po ostatnim foto

mysle ze tez dorzuce cos od siebie

tak wyglądała mina naszego naczelnego głownego fotografa po przybyciu na See i zrobieniu kilku szczałów wypasom.
yy nie wiem co ona oznaczała ale niemieszkałem sobie tego nie uwiecznic

...kilka minut później nasz pan fotograf juz wodował było to chyba spowodowane nielekkim przegrzaniem czachy lub tez wymówką dobrych zdjec robionych z wody

...natomiast Ja spokojnie przemieszczając się penetwowałem inne obiekty ''Futrzakowe'' w czasie gdy chłopaki byli zajęci sapaniem nad jakimiś samochodami

....w późniejszych godzinach zlotu postanowiłem skorzystać z ''korepetycji'' z muzyki u sympatyczjej dziewczyny ...troche nam zeszło

w czasie powrotu do noclegowni po obfitym we wrazenia dniu dodatkowo spotkaliśmy na drodze MASAKRATORA! i już nikomu nie bylo do śmiechu........

dobre foty z auta

ja widze tylko jened szczegol brak okularow

Może ktoś się wie coś na temat tego białego Avanta na blachach SH?

ja widze jeszcze dwie
pierwsza: to że mioo siedzi na fotelu a ten koleś a aucie, i
druga: mioo jest przystojniejszy od tego kolesia