heja.mam problem z głosnikami albo wzmacniaczem albo Bog wie z czym jeszcze..
zamontowalismy głosniki plus wzmacniacz..<morel tempo i pionier x624>

zwrotnice zamontowane sa w drzwiach. załacze radio i włacze silnik to pojawia sie takie buczenie/swist (przy wyłaczanym silniku tak sie nei dzieje) kiedy dodaje gazu ten swist zachowuje sie jak turbina pogłasnia sie z obrotami..podobno sa to zakłucenia z alternatora. jak z tym walczyc i czy to jest napewno to??


problem drugi to taki ze np. kiedy słucham radia do 12 jest wszystko okej
ale kiedy go pogłosnie on nagle sie przycisza i pogłasnia i tak na zmiane..co to moze byc??


pozdrawiam

pierwsza przypadlosc to zle poprowadzone przewody zasilajace musisz zmienic ich polozenie w aucie a co do drugiej to jakiej grubosci sa kable zasilajace do wzmacniacza

podobno diesle tak maja to pierwsza wersja jaka usłyszałem...


kable to 10 mm wzmacniacz-akumulator
problem moze jest taki ze w prawym progu leci kabel z zasilaniem do wzmacniacza do głosnikow i kabel od zwrotnic do wzmacniacza
i chinch z radia do wzmaka..
moze to buczenie zniknie po przeniesieniu chinch na lewa strone.. ale co z przyciszaniem i pogłasnianiem?

pozdrawiam

nie powinno sie ukladac w jednym miejscu wszystkich przewodow najlepiej jest je poprowadzic w 2 progach w jednym zasilajace a w drugim sygnalowe tylko trzeba pamietac zeby przewodow sygnalowych nie ukladac w tym progu co idzie przewod do pompy paliwa bo ona tez czasami sieje zaklocenia. z tym podglasnianiem to moze byc taka sprawa ze brakuje pradu we wzmacniaczu i sie scisza jak mu go brakuje a te kable to maja 10mm srednicy czy taka maja powierzchnie

a w golfie 4 ktoredy ida przewody paliwowe..
wczesniej miałem prawym progiem podłaczaona skrzynie ze wzmakiem ktora była duzo mocniejsza i ani to sie nie przyciszało ani nic nie buczało..

kable sa 10 mm kwadrat...