Bywa, że śpię 8 godzin, a mimo to budzę się jak po przebiegnięciu maratonu. Zaczęłam się zastanawiać, czy to kwestia złej jakości snu. Może mój zdrowy seny wcale nie jest tak zdrowy, jak mi się wydaje? Może winna jest dieta, brak ruchu, albo nawet niewłaściwa poduszka? Czy ktoś z Was miał podobnie i znalazł rozwiązanie? Może to nie kwestia ilości, ale jakości snu?

Masz rację, takie rzeczy mogą wpływać na jakość snu. Dla mnie kluczowe jest, żeby materac odpowiadał na konkretne moje potrzeby. Wiadomo że jedni wolą miękki, inni twardy, a jeszcze inni szukają rozwiązań na problem z temperaturą tak jak ja. Słyszałam o Magniflex Magnicool, bo to włoski materac z innowacyjną tkaniną chłodzącą, który może pomóc osobom z nocnymi uderzeniami gorąca i poprawić komfort snu.