Więc Panowie-jest masakra... Dzisiaj rano jak zszedłem do garażu to sprawdziłem-SUCHO...Pojechałem do pracy...Auto stało.Przez 15 min w czasie dnia padał deszcz ze śniegiem....Poszedłem spr po 0,5 h, patrzę a tam 0,5 cm wody!!!!!!!!. Na pewno to nie jest tam gdzie przechodzi linka od maski...Najprawdopodobniej jest to kanalik od szyber dachu...Z tym że szyber nie jedzie do tyłu i od góry nie mogę go przetkać...Zostaje tylko opcja z dołu. Jeśli kanalik przegnił to jest gnój...Gródź to też nie jest-chyba bo jak auto nabrało wody to stało w miejscu-nie jeździłem nim....K***a już nie wiem jak mam się do tego zabrać i co zrobić...MASAKRA!!!!!

A nie przejadło ci gdzieś blachy,np przy ramionach wycieraczek lunb gdzies przy podszybiu...to jest najgorszy scenariusz

mozliwe ze rudy sobie gdzies gniazdo zrobil heh

Sprawdź drzwi - czy pod tapicerką folia jest w całości i nie poprzerywana. W aucie ojca (MK3) bylo tak ze pod tapicerka nie bylo folii i jak woda ściekała po szybie to potem na tapicerke i po tapiterce leciala na próg ale ten wewnetrzny plastikowy i z progu zaraz pod wycieraczki... Normalnie woda powinna po folii sciekac i otworami w dole drzwi na zewnetrzny próg wylatywać. To jest chyba opcja ktora pochlonie najmniej $$ i czasu - oby to bylo tylko to. pozdro

Dobra chłopaki-poradziłem... Ciekło przez tą dziurkę którą jest poprowadzony kabel antenowy na podszybiu. Dziękuje za radę i czarne scenariusze. Uszczelniacz dekarski dał radę...Już jest sucho. Jeszcze raz dzięki.

Jeśli pozwolicie to sie dołącze... miałem właśnie ten sam problem.. wygłuszenia do wywalenia.. miałem jednak mniej szczęścia i podłoga od strony kierowcy była przegnita poprzednia właścicielka zmieniała szybe.. najgorsze jest to że mechanik który jej to robił nie założył uszczelki na podszybie.. teraz mam 2 pytania. ma ktoś uszczelke na (a właściwie pod podszybie)? i jakiej firmy maty byłyby najlepsze? nie chce by mi znów wszystko przegniło

Chciałbym odświeżyć temat... Mam to samo, ale niestety nic z tego, co opisywaliście się u mnie nie sprawdziło. Robiłem już tak, że brat polewał samochód wodą, a ja w środku obserwowałem gdzie przecieka i nic nie było. A z kolei jak postoi na zewnątrz i pada, to zaraz dywanik pasażera pływa.. Kilku speców już sprawdzało i nikt niczego nie znalazł. Magia?

czasami trzeba wyciagnac wykladzine sciagnac boczki jakies plastiki zeby cos zobaczyc

Było wszystko zdejmowane i nic.. Uszczelniłem też wszystko na podszybiu, ale dalej jest to samo. Sufit też suchutki. Chyba pozostaje mi kupić maszynę do prania tapicerki i po prostu tą wodę zbierać, co jakiś czas. Sorki, ale jestem już podłamany tym tematem... Nie chcę się pozbywać tego samochodu za nic..

to moze za malo wody lejesz jak jest ulewa i leci a jak szlaufem lejesz i sie nic nie dzieje

Polewałem dach i szybę myślę, że dostatecznie długo... W każdym bądź razie, jeśli jakimś cudem uda mi się rozwiązać ten problem, na pewno wszystko tutaj opiszę..