Panowie mam problem z boratem ,a mianowicie raczej ze sprzęgłem choć trochę dziwna sprawa ,wróciłem z roboty auto stało 2 dni bez odpalania itp w poniedziałek jak by zaczęło się ślizgać sprzęgło wcześniej tego nie było itp jak dodam gazu na maxa obroty rosną auto nie jedzie ,a jak tak mniej więcej do połowy to normalnie przyśpiesza najdziwniejsze jest to że sprzęgło normalnie łapie

Jakieś pomysły?

I tak jest już ciągle od tamtej pory, że nie trzyma?

Czasem trzyma czasem nie

Sprawdź wysprzęglik czy działa może się blokuje (w co wątpię ale różnie bywa) i odpowietrz go. Do sprzęgła coś tam zerkniesz przez otwór po rozruszniku, tylko jak się sprzęgło kończy to i tak nic nie zaradzisz. Jak będzie sporo pyłu po tarczy to domyślasz się czym to pachnie.

W poniedziałek jadę do warsztatu i zdejmuje skrzynie tylko teraz pytanie jakie sprzęgło kupić :p znalazłem za 500 i za 800 :p może jakieś propozycje ?

Kup Sachs zestaw i wystarczy.

sprawdz czy nie masz wyciekow jakis plynow na skrzynie bo to moze powodowac uslizgi. sprzeglo jak chcesz tym autem pojezdzic to kup sachsa najlepiej kompletne tarcza, docisk lozysko i sprawdz stan dwumasu i jego bieżnie czy nie jest spalona

turpik Właśnie myślę nad kompletem zastanawiam się czy nie przełożyć jednomasu z vr6

Dzięki za poprawienie tematu

to jak chcesz jednomas to wtedy musisz zalozyc kompletne sprzeglo od jednomasu od dwumasu moze byc problem

turpikTo akurat wiem :p w poniedziałek wydań werdykt po tym jak sciagne skrzynie

Miałem przypadek, że sprzęgło zaczęło się raptownie ślizgać przy zmianie biegu. Okazało się, że docisk pękł

rolek Pocieszyłeś xD

Samo w sobie jest dziwne bo raz było dobrze raz coś tam ,a teraz to już wgl jak po woli to spoko ;/ no cóż do poniedziałku muszę wytrzymać