wstepna diagnoza po konsultacjach wskazuje na obcieranie docisku o obudowe skrzyni przez wczesniejsze wzmocnienei go...

tak czy inaczej czeka mnie raczej sciaganie skrzyni a tym samym wyciagania calego silnika...

oblukany wczoraj pod garażem... co prawda przelotem tylko ale prezentuje się pięknie

trza bylo zaleciec sasiedzi itak juz mnei nie lubia

następnym razem, daleko nie mam. Co do sąsiadów to wszystkim nie dogodzisz, a lepiej hałasować srogim motorem niż pijacką imprezą więc głowa do góry

Kamil myślę że przyczyną jest co innego.

Piękne jest to auto w tym stylu
_______________
busy do anglii z poznania sprawdź

https://www.facebook.com/vagmilord/vide ... 147865270/

taka sytuacja

na osiedlu terror

Po 3 tygodniach będziesz z policjantami na "ty"

Ładnie, ładnie

postrach moherowych beretow w olsztynie hehe

jest przeciąg

Coś czuję że jakbyś czymś takim pojechał do kościoła to z niego by Cię "grzecznie" wyprosili.
Jednak auto same w Sobie jest fantastyczne!
___________________
najlepsze busy łódź warszawa

Info z placu boju

auto powedrowalo do Artyma i Danara na warsztat by z kanalu zrobic pare rzeczy i ustawic katy i geometrie...

proba dotarcia na kolach zakonczyla sie fiaskiem

zgubilem biegi,cos mocno walilo podczas jazdy,silnik zaczal nie rowno pracowac i miec niskie cisnienie oleju...nie moglismy otworzyc maski wiec padla decyzja ze dalej ciagniemy na lince...ale ze byl zablokowany 4 bieg trza bylo ciagnac na wcisnietym sprzegle...

do tego brak hebli i zerwana linka...

bylem zalamany...

rozne mysli w glowie...padl docisk...padla skrzynia...rozsypal sie 2mas...silnik kuleje niskie cisnienei oleju kaplica...

doholowalismy w koncu auto na warsztat....

i pierwszy fuckup...przegob wewnetrzny ociera o miseczke poduszk iskrzyni (mimo jej przesuniecia)...okzalo sie ze silnik sie cofnal przy paru szarpnieciach na fasolce w lapie do skrzyni 6, ktora jest do regulacji i usawienia silnika...walka do poznych godzin nocnych z ustawianiem silnika finalnie skonczyla sie zaspawaniem fasolki i zostawienia otworu na srube...juz nie wadzi...

biegi wcielo bo wypadla zawleczka trzymania linki na skrzyni

potem ponowne odpowietrzanie hebli bo byly slabe...

walka z wyciekami oleju...

szukanie co z motorem czemu kuleje...okazalo sie ze sie poluzowala srubka od obrotow (brak krokowca) i po prostu mial za niskie

i na koniec ustawianie katow i geometri...

o 3 nad ranem proba wrocenia na kolach szla dobrze poki nie wziela gore chec docisniecia mocniej

auto zaczelo przerywac strzelac i nagle same trzymac obroty wysokie...zamknalem garaz mialem dosc...

na drugi dzien okazalo sie ze spadl wezyk od zegara boost i waz od serwa co wyjasnialo brak hebli i wysokie obroty a przerywanie to nic innego jak ustawiony limiter i boost cut (cale szczescie ze to ustawil bo z samokontrola ciezko )

takze *uj nie awarie przynajmniej powychodizly bledy konstrukcyjne zostaly poprawione i auto obecnie czeka na przyjazd cieplaka na strojenie jutro lub w poniedzialek

a juz czuc ze to auto chce jechac

a sprzeglo halasuje coraz mniej wiec poki co nic z tym nei robimy

no to wychodzą choroby wieku dziecięcego - normalka przy takiej budowli, już niedługo mam nadzieję postrzelać marchewkami Twoim Parchem ! 3maj się !

Dobrze że teraz powychodziło a nie w drodze na jakis zlot , czekam na film