Odkurzam temat... Za mną dużo walki z tymi moimi wymysłami. Ileż to ja się nasłuchałem że "nie da się". Ale to i owo się udało zrobić

Na pierwszy rzut poszedł kluczyk. Zwykłe przekodowanie nie wchodziło w grę (tak przynajmniej twierdził Pan fachowiec, a że ja fachowcem nie jestem, to się nie kłóciłem), więc wyszła opcja przeszczepu elektroniki z ori kluczyka do B. Oczywiście początkowo miało "się nie dać". Ale po małej walce z sylikonem, lutownicą, a nawet pilnikiem do paznokci, wszystko działa i ma się dobrze. Auto odpala, central się otwiera. A nawet domykanie szyb z pilota zaczęło działać



Po ogarnięciu kluczyka przyszła pora na czekające już długo hamulce... Poza zaciskiem idealnie pasującym w mocowania w zwrotnicy NIC nie chciało pasować. Jak wspominałem wcześniej, najbardziej zbliżoną tarczę oferuje S8 D3, i w takie się zaopatrzyłem. Małe porównanie ze starą:



U Barana zrobiliśmy przewody w oplocie:



Z nieocenioną pomocą Rdzewa udało się wydumać patenty, dzięki którym wszystko dało się zaadaptować, i założyć na auto:







Jednak aby nie było zbyt różowo, pojawiły się problemy z mocą. Najprawdopodobniej będzie to kwestia cewek. W wyniku serii różnych akcji na chwilę obecną auto ma wgranego seryjnego softa, więc znów nie jedzie

mega ten zacisk wyglada zza tego kola! Good job!

Trewor
oj hamulec pozytywny

Temat znów się zakurzył Ale w sumie z wielu powodów Audi zeszło na dalszy plan...

Wciąż jest walka z mocą. Auto cofa zapłony. Cewki na szybko sprawdzone niby sa ok. Za radą Cieplaka wymieniłem świece na odpowiedniki z RS4. Nie ma tylko ciągle czasu na jakiekolwiek sensowne pomiary...

Auto trafiło do lakiernika, żeby odratować ten zmasakrowany odpryskami zderzak + lusterka boczne nie są już w tym śmiesznym macie. Zaczęła się też długa batalia z podnoszeniem tyłu.Nowe amory AP trafiły na auto w ubiegłym roku. Teraz doszły nowe sprężyny MTS - wyższe i dedykowane do kombi. Do tego nowe regulacje MTS. Efekt - auto dalej siedzi jak siedziało... Dlatego znów trzeba było zgłosić się do Rdzewa, który zrobił customowe regulacje, o wiele wyższe od fabrycznych. To w końcu pomogło! Auto poszło w górę



Zaczęło się latanie po zlotach. Nie mam wielu zdjęć, bo jak to mówię, teraz wszędzie robię tylko za tło dla Porsche Conka Ale staram się zaliczać wszystko, gdzie mnie chcą. Tym sposobem było się na OldschoolSuicide



Tydzień później na culcie, gdzie wmotałem się w organizację, więc nie było czasu na żadne detailingi itp



kolejny tydzień później był VAG Weekend, a następnie VAG Event, gdzie w końcu ogarnąłem dystanse na tył, które szybko trzeba było ściągnąć, bo jazda w 3 osoby z bagażami okazała się niewykonalna - obie felgi wyszlifowane Ale w Żerkowie na stacji założyliśmy je z powrotem, bo stęsy muszą być! Wszystko spasowało się tak jak chciałem, a jak zwykle było to efektem przypadku, bo nic nie mierzyłem, tylko od razu wrzuciłem taki dystans jaki był pod ręką Ale bez odbojów jazda w więcej niż 2 osoby jest niemożliwa...
Na samym terenie MCT auto stało świeżo po opuszczeniu z lewarka, więc tył nie zdążył się ubić, stąd był jeszcze trochę wysoko...


...na powrocie było odrobinę lepiej


Teraz czeka mnie VWMania, gdzie znów zamiast zlotu będzie praca... Potem Kielce

Oj tam,nie przesadzaj,ładne tło stanowisz

Dzięki uprzejmości Kubka udało się otrzymać takie bardzo miłe zdjęcie z Culta



Pojawiają się też pierwsze strzały z Faktorii:






Na samej Manii z kolei Audi posłużyło za eksponat, na którym Sonax trenował swoje umiejętności, robiąc mi przy okazji małą korektę lakieru

Zawsze podobało mi się to audi

Cytuję za facebookiem: "i ten piekny dzwiek V8 "

Kolejny zlot zaliczony. Dub It! jest u mnie pozycją obowiązkową, więc ciesząc się że auto przeszło selekcję z przyjemnością się tam udałem. Choć nie bez problemów. Dzień przed podróżą auto straciło moc, wpadało w tryb awaryjny. szybka diagnoza u Cieplaka i znów winą było małe rozszczelnienie dolotu. 530 km drogi do Kielc przebiegło bezproblemowo. Dogadałem się z chłopakami z Venom24 i ustawiłem trumnę przy ich namiocie. Jednak początkowo trzeba było stanąć na samym środku hali



Tył oczywiście za wysoko, jakże by inaczej, skoro wcześniej był za nisko Generalnie nie mam chwilowo do tego sił... Na Evencie okazało się że na jednej z opon poszło wzmocnienie boczne. Przy tej masie, naciągach, i fakcie że tym autem nie da się jechać 50 km/h werdykt był tylko jeden - wymiana opony. Najpierw okazało się że moje Kumho przestali produkować i zostały 3 ostatnie sztuki w Niemczech. Cena 890 PLN/szt... Potem jednak wyszło, że tych opon w ogóle już nie ma, więc teraz z tyłu są nowe Hankooki. Tu widać nowy bieżnik z tyłu



Z racji tego że wg mnie każde czarne auto jest czarniejsze od mojego u Venomów celowo ustawiłem się bez rzucania się w oczy więc dużo fotek nie ma (chyba że ja o jakichś nie wiem)



i moje ulubione...

Witamy w projektach!

Bardzo fajny małysz

norbi, dzięki

To może znów zrobię niewielki aktual

Po Kielcach podjąłem się kolejnej rundy walki z tym nieszczęsnym tyłem. I z pomocą Mentosa z Venom24 w końcu doszliśmy do ładu. Brakowało zwyczajnie podkładek pod sprężynami. Typowe przy sadzaniu A4 na air, ale skąd ja mogłem o tym wiedzieć wysiadając z Bory na gwincie? W każdym razie auto w końcu stoi jak należy, i jak dla mnie jest ok Ale najważniejsze, że to auto nie chce mnie już zabić


Byłem tym autem na Style'd, finale 1/4 w Wilczych Laskach, i STS w Bydgoszczy. Poglądowa fota ze zlotu stylowców


i na tym sezon zlotowy się zakończył.

Ostatnio doszła osłona z S4, z czerwonym Biturbo, która zastąpiła wcześniejszą, z A6


Wciąż trwały też poszukiwania jakiegoś nowego koła. Bardzo ogranicza mnie przód, bo przez wypchnięte tarcze koło idzie mi mocno na zewnątrz, więc wszystko z rozstawem innym niż 5x112 wolałem odpuścić. Inna sprawa że zwyczajnie nie wiedziałem co chcę Ale przeszukiwało się Allegro i inne Ebaye, i w końcu coś się pojawiło. Po kilku dniach przyszła paczka z UK i zrobiłem pierwsze przymiarki. Jak widać będzie to bardziej ewolucja niż rewolucja, ale mówi się trudno, mi to koło odpowiada, i wciąż jest synchronizacja z hamulcem



Mając już auto na lewarku musiałem sprawdzić jeszcze jedną rzecz. Z racji tego że auto całą zimę stoi nieruszane to zwyczajowo ściągam koła i stawiam je na jakichkolwiek kasztanach. Tak było z Borą, i teraz z Audi. Do czasu zmiany hamulców... Czarny scenariusz się sprawdził, i 18" jest za małe na ten zacisk... Jestem na etapie szukania śmietników w 19", albo w skrajnym przypadku auto stanie na klockach

Strasznie podoba mi się ta a4, koło fajnie siedzi a silnik jest konkretny

Ostatnia opcja najlepsza czyli ''stanie na klockach'' .Okres zimowy nie jest łaskawy dla auta szczególnie lakieru. Swoje tez zostawiam na zimowy sen a przynajmniej najgorszy okres zimy. Koło które przyjechało zostaje jak jest czy cos z nim modzisz?? pozdro

Rumak, ja zawsze wolę stanie na jakichkolwiek kołach. Nigdy nie przewidzisz czy nie trzeba będzie nagle przestawić auta...

Koła dorwałem świeżo po odmalowaniu, więc szkoda tego ruszać. Mają trochę ciemniejszy odcień niż moje dotychczasowe Bentleye, i tak zostawię. Z resztą każdy kto mnie zna wie, że nie eksperymentuję z kolorami na kołach