Kasa z RSL miała iść na malowanie budy, lecz plany się zmieniły, bo nadarzyła się okazja kupna Sebringów w bardzo dobrym stanie, wypiaskowane, pomalowane proszkowo, wyprostowane i wyważone na oponkach 165/45R15 z przebiegiem mniejszym niż 500km. Felgi idą na sprzedaż a w ich miejsce wpadnie bardziej klasyczna.
Z przodu mam koniec gwintu, ale jest plan na ciachnięcie sprężyny, wtedy uda się to ładnie zgrać. Na tył musi wpaść gwint tak samo sztywny jak z przodu żeby zrobić to samo, wszystko wyjdzie w praniu. Powoli do przodu.

Zdjęcia po ciemku, bo jutro Event a jechać trzeba

165/45R15 na 6J






Wczoraj zaczęliśmy prace przy przednim zawieszeniu, mcpersony wyciągnięte, dziś wprasownie łożysk i malowanie, potem montaż gum stabilizatora, nowych przegubów, gum itd. dziś kończymy, ale jest mały problem otóż od strony kierowcy stabilizator trze o metalową osłonę w skrzyni (chyba od oleju, nie wiem), jest jakiś sposób, żeby temu zapobiedz? niestety nie mam zdjęcia, kumpel mówił, żeby jakoś przesunąć silnik w strone kierowcy... pomóżcie panowie, bo pomysłów brak.



chyba yankes chcial zdjecie gwintu, dam pozniej fotki po malowaniu

możliwe że krzywy stab nie powinien obcierac wgl

Oby nie, nie powinien, stabilizatory są przecież w [bluzgu bluzgu] twarde i przy dużych strzałach się wykrzywiają. Może to wina gumy stabilizatora, dawid powiedział mi, że spróbować przesunąć stabilizator lekko jakoś od tej pokrywy. Jutro będę kombinował, bo dziś nie dało rady.

PS. W drodze są już nowe felgi 15", będzie troche inaczej.

Częściej zmieniasz koło jak ja skarpety masz jakieś foty jak na tych sebringach stoi

zmien łozyska na nowy typ to Ci usiadzie autko nizej

eurosss, wyżej masz dziś przyjeżdza koleś Astra GSI zabrać Sebringi więc całości już nie pokaże jak to wygląda.

ethan89, w kole? czy gdzie? wczoraj wprasowane zostały łożyska do koła nowe.

Kolunio podpowiedział mi, że mogę mieć krzywy mcperson, bo przecież on hand-made... trzeba wykombinować coś, żeby nie obcierało. Tak myślę, np. gdyby dać podkładki pod sruby 13tki tam które trzymają stabilizator i gumę, żeby to niżej zeszło a silnik i skrzynia były wyżej?

Mieliśmy skończyć w środę, wyszło, że będziemy kończyć za 2 tygodnie. Sprawę ze stabilizatorem rozwiąże prawdopodobnie przesuwając silnik lekko w stronę pasażera. Wczoraj w końcu znalazł się czas na dokończenie Polo, łożyska wbite, no to zmieniamy przeguby! wybiliśmy jednego, okazało się, że nie pasuje, półoś, nie zgadza się średnicą i ząbkami z nowym przegubem, pierwsze wrażenie dziwne, po konsultacjach ze znajomymi musiałem dostać przeguby od diesla, bo w dieslach były grubsze półosie. Dziś okazało się, że moje Polo ma jeszcze zawieszenie takie samo jak Polo mk1, dałem na wzór stary przegub i w komputerze pokazało, że do 1982 montowane były mniejsze przeguby i inne półosie niż później. Chciałem całość załatwić dziś z racji, że jutro wyjeżdzam na dwa tygodnie za granice, zadzwoniłem na złom z pytaniem czy mają i w jakiej cenie półośki z 1.0/1.3 (takie same) po 1982 roku, cena za oba: 200zł... nie dziękuje, zamienię przeguby od 1.3 na takie od starego typu, które będą pasowały i wszystko powinno być ok.

Troche się rozpisałem, ale przynajmniej Ci, którzy będą bawili się z Polówkami przed 1982 to się czegoś dowiedzą i nie popełnią tego błędu co ja jednak Polo 86c trochę się różni, każdego roku zmieniało się lekko, ale jednak więc 82 a 92 to nie to samo mechanicznie wbrew pozorą

A tak przy okazji 20 minut temu przyszła docelowa felga, która (chyba) narobi trochę szału, bo nie każdemu będzie się podobało połączenie ML'a z budą Polo



Pozdro

Edytuj posty. Upominam po raz kolejny. chochLa

sorry, nie zauważyłem, myślałem, że ktoś coś pisał przede mną



a tu na szybko fotka pomalowanych od biedy mcpersonów,

pasuje

Mega jest to polo przeczytałem cały temat i jest Mega bardzo dobrze będę bacznie obserwował temat powodzenia w pracach

dzięki chłopaki

dziś odwiedził mnie Lodzio i grzebaliśmy troche u mnie, wymienione zostały przeguby oba i zrobiliśmy negatyw z tyłu, żeby 7J jakoś weszło. Ogólnie zrobione są też przednie łożyska, pomalowane mcpersony, a gumy stabilizatora będę wymieniał wraz z całym stabilizatorem, który muszę kupić od 862f, żeby nie trało o osłonę 5tego biegu.

2 felgi są u prostowania, jutro odbieram i po jutrze chciałbym skończyć polerkę już kompletu, pod koniec tygodnia felgi powinny być już na samochodzie









pozdro

Dobrze mu będzie z tym kołem wrzucaj gumy i zakładaj

Co do felg to wyszła taka sytuacje, że po prostowaniu jeden rant felgi się zniekształcił, przy polerce, jak zdarłem lakier widać prostowanie i jest baaardzo nie ładnie, dlatego postanowiłem, że felgi polecą do piaskowania i zostaną pomalowane proszkowo na srebrny lub grafitowy a do tego pod koniec wakacji wleci mały bonus do felg, jeszcze czegoś takiego nie widziałem w ml'ach ale to z czasem.

Mechanicy wymieniając końcówkę drążka kierowniczego zjebali gwint i nie szło zrobić zbieżności, wziąłem się sam za to, wymieniłem końcówkę i pojechałem zrobić zbieżność jeszcze raz, teraz prowadzi się idealnie. Pod koniec wakacji mam nadzieje, że polo już będzie stało na felgach.

Plany na zimę to malowanie całej budy jeszcze raz i turbo.







EDIT 13.08.2013

Felgi oddane do piaskowania i malowania proszkowego wraz z deklem i rozpórką, pod maską będzie troszkę ładniej. Stabilizator dziś wymieniłem na taki od 2f'a, stary tarł o osłonę 5 biegu ze skutkiem takim, że olej troche wycieka. Przy okazji na złomie kupiłem 2 prawie nowe głośniki w tylne parapety i wykładzinę bagażnika oryginalną. Następny up po odbiorze felg. pozdro

stary i nowy widac mała lecz wielką różnicę


efekt jazdy ze starym stabilizatorem


bonus

czekam za felami jakCi sie to wszystko ulozy:P

Powoli robi się ładniej pod maską, na dniach montaż rozpórki. Elementy malowane proszkowo na czarno, felgi aktualnie są u wulkanizatora, za mniej więcej godzine powinny być na samochodzie

Pod maską z czasem widzę coraz ładniej Na Schmidt'ach będzie LALA

Pod maską coraz przyjemniej , ciekawe co wymyśliłeś z kołami ....