Witam. Szukam pomocy bo mam ogromne problemy z silnikiem w moim Variancie...Auto było kupione z wyciągnietym silnikiem i mechanik składał wszystko do kupy. Po poskładaniu auta i pierwszej dłuższej trasie wyszły problemy...silnik po rozgrzaniu zaczyna szarpac, gaśnie, strzela dopuki jest zimny super ale po przejechaniu ok 10km dusisz gaz a on nie reaguje tak jakby brakowało mu mocy później zaczyna szarpac jakby brakowało paliwa i gaśnie....pod kompem niby nic nie pokazało.
Elektryka tez cos wariuje..wycieraczki nie działają, podczas skręcania kierownicą słychac jakies tykanie....przy wduszeniu podełu hamulca zaświecają sie kontrolki od abs-u i recznego.....na ciepłym nie chce odpalać a na zimnym odpali ale z pedałem gazu w podłodze. Brak mi już sił na to auto może ktoś miał podobne problemy i coś poradzi bo mechanik nie wie za co się wziąść

przedewszystkim trzeba podłaczyć auto pod vaga i zobaczyć jakie błedy wypluje.
pytanie czy przed wyjęciem silnik chodził prawidłowo.może być uszkodzony czujnik halla,czujnik położenia wału,czujnik położenia przepustnicy,przepływomierz,albo po prostu połamały się przewody i nie ma przejścia.

wyglada troszke na czujnik halla

Czujnik halla poszedł pierwszy na odstrzał ale niby byl elektryk i coś przy nim zrobił i nie była potrzebna wymiana. Jutro bede wiedział bo załatwilem elektryka z vagiem:)

Jakie złącze diagnostyczne ma passat b3 vr6? Bo nie bardzo sie na tym znam a kolega co ma go diagnozowac ma tylko na OBD2.

OBD1 umieszczone pod mieszkiem zmiany biegów(pod gumą)

No to lipa bo on ma tylko OBD2. Dzieki za szybka odpowiedz:-)

skocz na jakiś złom i wyjmij z jakiegoś auta gniazdo obd2 i zrób jak w linku ew na samych kabelkach
http://www.google.pl/imgres?um=1&sa=N&h ... =143&ty=49

Własnie wróciłem od mechanika byłem z ziomkiem co ma vaga...zobiliśmy tak jak w linku i wogóle nie widziało auta....wszystkimi programami bylo robione jakie mial i nic. Silnik dziś odpalił...krecił dośc długo ale odpalił najpierw z gazem strzelil i chodzil..obroty ponizej 900....pochodził z 10min i ruszyłem dolot bo mam filtr stożkowy i podniosłem go do góry i auto zaczęło normalnie chodzic obroty wskoczyły na równy 1000 i nic nie kulało. Po odpieciu przepływki obroty spadły do 500 falowały po ponownym podpięciu było ok. auto zgaszone odpaliło juz bez gazu ale dość długo kręcił 2 razy po powrocie kluczyka na zero rozrusznik nadal krecił przez jakies 5sek ale odpalał z oporem....elektryka bez zmian sprawdzone wszystkie bezpieczniki ok...wycieraczek nadal nie ma, podczas wduszania hamulca zapala sie ABS i kontrolka ręcznego....nie wiem czy ta nasza kabelkowa przejściówka cos była nie tak czy może w aucie coś nie halo...warto kupić przejsciówke na allegro?