Panowie i Panie mam problem ponieważ od tygodnia mam objaw że po postoju rozładowuje mi się akumulator. Ładowanie mam przy załączonym samochodzie i pełnym obciążeniu elektryki 14,45V . Bez obciążenia jest podobne. Akumulator na wyłączonym silniku ma trochę powyżej 12V.
W aucie jest zamontowany alarm ale nawet w największych mrozach nie odczuwałem żadnych problemów z odpalaniem. Mam 2 akumulatory - nowy i używany i objawy są podobne.

standardowa procedura w takich przypadkach to podlaczenie amperomierza w szereg z aku i sprawdzenie poboru pradu a tak to mozna sie bawic w kotka i myszke

dokładnie. Miernik w rękę, ściągasz klemę minusową wpinasz między klemę a biegun w aku miernik i patrzysz jaki jest pobór norma to od 0.01 max 0.05, jak masz większy pobór to wypinasz po kolei bezpieczniki, jak pobór spadnie to patrzysz na rozpiskę za co dany bezpiecznik odpowiada.

Podłącze sie do tematu moj mk3 stał teraz 3 miesiące z czego 2 miesiące nie był załączony alarm i auto odpaliło baja Z Czego tatko się zapomniał i włączył alarm i po bardzo szybkim czasie zonk Jeśli masz nie ori alarm tam szukaj przyczyn

to zalezy jak jest podlaczony alarm i jaki jest to alarm. przy prawidlowym podlaczeniu alarm pobiera znikomy pobor pradu i nawet po dluzyszysz postoju auto powinno odpalic

Dlatego napisalem bo dokładnie miałem 3 razy ten sam problem. Alarm mam Silicon i zakładał mi to gość z najbardziej polecanej firmy w Kaliszu więc sam juz nie wiem

trzeba sprawdzic jaki jest pobor pradu na zalaczonym alarmie bo moze byc gdzies zwarcie i to moze rozladowywac aku