hyhy i tu jest właśnie problem.. z tego co mi tato mówił odkąd go mamy nie był zmieniany.. czyli tak około 9 lat. należy dodać też, że był sporadycznie jeżdżony przez ten czas. przez 2 lata po zakupie, a później tylko był przepalany i jeżdżony naokoło garażu

wlej mu lepiej mineral dla spokoju

z olejem mi się jeszcze nie pali, ale trochę się dzisiaj zmartwiłem.. byłem u znajomego mechanika i powiedział mi, że te wszystkie moje problemy z silnikiem mogą być spowodowane kończącymi się tłokami albo pęknięciem bloku i dodał, że to bardziej prawdopodobne niż uszczelka - prawda to?

jeszcze chciałbym się dowiedzieć z jaką siłą dokręca się głowicę i jaką długość powinny mieć śruby głowicy?

glowice dokrecasz w 3 fazach jesli masz uszczelke to masz kartke w jakiej kolejnosci i z jakim momentem dokrecac glowice. Glowice dokrecasz kluczem dynamomterycznym. Wedlug mnie peknieciac bloku raczej nie predzej uszczelka

czytałem właśnie na jakimś forum opla o objawach uszkodzenia uszczelki i wiele z nich zgadzało się z moimi, dlatego też myślę że to wina uszczelki. na tamtym forum wyczytałem, że uszczelka może powodować nierówną pracę silnika, tak jakby nie było iskry na jednym cylindrze, znajomy powiedział mi, że to nie przez uszczelkę - kto miał rację? mój silnik właśnie się tak zachowuje - pracuje nierówno na wolnych, szarpie lekko silnikiem, po dodaniu gazu problem znika. tak samo odmienne zdanie miał na temat oleju w zbiorniczku wyrównawczym - na forum wskazywało to uszkodzoną uszczelkę, a znajomy mówił, że to nie przez to..
pomóżcie bo już zgłupiałem kupiłem prawie wszystkie części i szkoda by było jakby okazały się niepotrzebne

to ze chodzi nie rowno to uszczlka moze byc przepalona miedzy cylindrami i traci kompresje. Olej w zbironiczku to albo uszczelka albo peknieta glowica

sprawa wygląda tak, że lewa strona silnika jest cała zasmarkana olejem i to już dość grubo, ale równomiernie na całej szerokości, a pęknięcie byłoby raczej wąskie i do tego nie działa mi właśnie lewy cylinder, ten kolo którego cieknie olej, po tym stwierdzam, że to uszczelka

uszczelki wszystkie bierz z Erlinga. Nie są drogie a bardzo dobre (włacznie pod kolektor) i jak myśle bedziesz miał problem z odkręceniem wydechowego, ale do zdjęcia głowicy moze zostać (bedzie za co złapać) dolot musisz wyciągnąć ( uszczelka metalowa ). Nie wymieniaj tego co nie cieknie, bo szkoda pracy i pieniędzy a jak sam piszesz że sie uczysz to Cie coś trafi jak jakąś uszczelke której nie musiałeś np źle założysz. Jeszcze pamiętaj o drobnym pilniku by zetrzeć w razie czego jakieś pozostałości po starej uszczelce i jakiś aceton albo denaturat bo musi być odtłuszczona.

Ja jeździłem cały czas na 15w. Jest ok ale przy -25 jak sie odpalało to trzeba było minute poczekać bez dodawania gazu bo aż bebechy piszczały

uszczelkę pod głowicę, dolotu i wydechu mam z elringa. tak samo uszczelniacze zaworowe i śruby głowicy. do tego filtr oleju i pasek rozrządu z boscha i filtr paliwa z filtrona jeśli będę robił to na warsztacie w szkole z moim nauczycielem, więc pomoże mi jak czegoś nie będę umiał tylko módlcie się żeby to była wina uszczelki, a nie bloku

Spróbuj wymienić w gaźniku te 2 elementy, najlepiej z jakiegoś używanego gaźniora.

Nr 1 jest odpowiedzialny za wzbogacanie mieszanki, jeżeli membranki masz tam uszodzone to zalewają troche gaźnik przez co może kopcić i nierówno chodzić.

Nr 2 ciekł u mnie też dośc sporo chyba że to nie pod tym miejscem co masz mokro to olej.

Pewności nie mam, wręcz małą, ale jak już tyle pakujesz to takie pierdółki Cię nie pociągną. Nr 1 chyba da sie kupić nowy. same membranki stykną.