Problem z odpalaniem silnika rano na zimno i na ciepłym silniku efekt jest taki jak by był akumulator rozładowany ledwo ledwo kręci napisze może co już zrobiłem żeby nie dublować.
(efekt jest taki że rozrusznik prawie zatrzymuje się w miejscu.) nawet na ciepłym silniku po przejechaniu 20-30 kilometrów próba zgaszenia silnika i uruchomienia go zaraz po wyłączeniu jest taki sam kontrolki przygasają rozrusznik ledwo się rusza. (czasem ale już w tej chwili bardzo rzadko zdarza się że odpali normalnie bez zadnego problemu zakręci tak jak powinien.

1. wymiana akumulatora na nówkę (mój stary działa u kolegi bez problemu) - bez efektu
2. wymiana klem na przewodach i czyszczenie połączeń akumulator-rozrusznik - bez efektu
3. wymiana przewodów zasilających od akumulatora do rozrusznika - bez efektu
4. dołożenie dodatkowej grubej masy z akumulatora do silnika - bez efektu
5. wymiana tulei (łożyska) w obudowie skrzyni biegów - bez efektu
6. wymiana całego rozrusznika razem z elektromagnesem na nowy (nie regenerowany) - bez efektu
7. zmiana wyprzedzenia zapłonu +/- 3 stopnie w celu wyeliminowania za wczesnego zapłonu i kopania do tyłu - bez efektu
8. zmiana oleju na pół syntetyk - bez efektu
9. wymiana stycznika stacyjki i dołożenie przekaźnika na rozruch żeby nowa stacja sie nie wypalała - bez efektu
10. odpalanie na wysprzęglonej skrzyni biegów też nic nie daje więc to nie skrzynia stawia taki opór
11. silnik po uruchomieniu pracuje normalnie bez utraty mocy , wzrostu tęperatury pracy czy zwiększonego zużycia paliwa co mogło by sugerować jakieś nie normalne opory w pracy silnika


Po tym wszystkim powinien kręcić jak szalony a tu nic tak jak było tak jest ledwo kręci
nawet gdy rano przyniosę i podłącze akumulator który był ładowany przez całą noc i jest naładowany do pełna rozrusznik dalej ledwo kręci jak by mu coś straszny opór stawiało (efekt jak by aku było nie naładowane)
Przy próbie rozruch napięcie spada do około 9-10v wiec nie jest źle a i tak ledwo kręci co zauważyłem ciekawego to to że przy takim odpalaniu gdy ledwo kręci jak silnik załapie choć by jeden zapłon na którymś z cylindrów ale nie odpali , następna próba odpalania idzie mu zdecydowanie lżej jak by znikał tak wielki opór.

Nie mam już pomysłów na ten problem może Wam coś wpadnie do głowy po za tym żeby Ventke na złom oddać

Proszę zapoznać się z regulaminem i używać przedrostków !
Kuman

przypadek ciekawy a jak mu dasz na rozrusznik prosto napięcie w ten kabel na wsuwkę od stacyjki jak kreci może być padnieta uszczelka pod głowicom i zbiera się płyn na tłoku i nie umi tego sprężyć lub leje wtrysk i jest paliwo na tłoku przed odpaleniem odkręć świece i niech ci ktoś pokręci czy nie będzie pryskać z któregoś cylidra i co to jest płyn czy paliwo a rozrusznik dałeś taki sam model jak stary był zęby liczyłeś i odsadzenie ma te same miałem taki przypadek kiedyś że rozrusznik jak się dokręciło ciężko kręcił a popuściłem śruby o obrót i kręci jak głupi też to zprawdz i daj znać

1. jak mu podaje bezpośrednio napięcie na styk efekt jest taki sam ledwo kręci.
2. płynu ani oleju nie ubywa z silnika więc raczej uszczelka odpada ( oleju ani benzyny w płynie chłodniczym też nie ma)
3. gdyby wtrysk lał paliwo to po odpaleniu jeden z cylindrów by nie pracował albo pracował kulawo (no chyba że się mylę) a on jak odpali to chodzi równiutko jak pszczółka .
4. rozrusznik kupiony w serwisie WV (w akcie desperacji) dopasowany katalogowo po symbolu silnika i dokładnie taki sam jak miałem oryginalnie , z resztą wczoraj wsadziłem sprawny z golfa 1.8 a kolega zamontował mój zgadnijcie jaki efekt on rano odpalił bez problemu a ja wcale

Ok dziękuję bardzo za odpowiedz i na pewno sprawdzę te 3 opcje
1. Lanie wtrysku (choć wydaje mi się mało prawdopodobne ale zawsze jakiś punkt którego nie sprawdziłem)
2. wykręce świeczki i pokręce rozrusznikiem zobaczymy jaki bedzie efekt i czy coś wyleci
3. sprawdzę też teorie z popuszczeniem delikatnie śrub (kurde nie wpadłem na to że faktycznie od cholery gimnastyki było żeby załapać śrubę od rozrusznika tam gdzie jest mocowanie poduszki może faktycznie tam jest coś przekoszone )

Kurde człowiek całe życie się uczy i głupi umiera jeszcze raz dziękuje za podpowiedzi

daj znać jak do czegoś dojdziesz zobacz jak będziesz miał rozrusznik od krecony jak się koło zamachowe kręci wkrętak i naprzód morze wieniec się coś kantnoł lub koło zamachowe luzne ale raczej by klupało ale warto sprawdzić

a moze czujnike temp??

kolego wlodi co ma czujnik temperatury do opornego kręcenia rozrusznika

mialem podobnie ale w 1.8 w mk3 na monowtryku podmienilem kompa niby co ma komp do opornego krecenia ale pomoglo.