Witam,

Wymieniałem ostatnimi czasy węże paliwowe ze stalowych zgniłych na gumowe w "szmacie"
i wszystko gra jak należy. Profilaktycznie wymieniłem też wężyki przelewowe przy wtryskach bo się pociły.
Rezultat jest taki że w ciągu 2 tygodni zmieniałem je 4 razy i za każdym razem innego producenta. węzyki puchną i sikają ropą gdzie popadnie.
Miał ktoś może podobne doświadczenia ? Może wiecie jakie kupić by mieć z tym święty spokuj?

Z góry dzięki za podpowiedzi.
Pozdrawiam,
Corrniszon

kolego to ciekawe że tak pękają te węże można pod autem dać miedziane lub z tekelana tylko połączyć gumowymi przewód dobry to dwu warstwowy guma śiatka guma tylko metr takiego węża 15zt

węże od zbiornika do filtra są spoko. a te przelewy nie pękają a puchną i robią się miękkie i tam się leje. niby audi 80 a siorpie jak A8

nie powinny puchnąć bo to powrót zobacz trzy powrót do zbiornika jest drożny dmuchnij w przewód co idzie od pompy do filtra musi iść dmuchnąć ustami może być zle założony zaworek powrotny na filtrze powinien być na nim kierunek zaznaczony lub zły zawór w pompie wsadzony mocniejszy żeby auto miało większe cisnienie w układzie to w tedy dobrze zapala

wszystkie węże mam nowe (wyciągnięte stare i zastąpione nowymi) Wcześniej wszystko działało jak nalezy. Kapało z przewodów idących przez całe auto do filtra paliwa, te po wymianie spełniają swoja funkcje tak jak powinny. Przelewy były lekko spocone ale nie leciało jak z kranu (profilaktycznie wymieniłem na nowe) po 2 moze 3 dniach codziennej jazdy zaczęło się lać jak z kranu. Teraz mam jakiejś polskiej firmy wężyki wznacniane siatką. ładnie ciasno weszły ale po 2 dniach znowu to samo.

posprawdzaj przewód z powrotu trzy gdzies się nie zagioł i niema pełnego przepływu a nie maż czasami jakiś dodatkowych zaworków co mają podtrzymywać ciśnienie w układzie

już wszystko gra! dmuchnąłem pistoletem w wąż powrotny i kruciec zaraz przy baku byl przytkany. Przepchnąłem drutem jeszcze raz dmuchnąłem (pusciłem 2 kółeczka z oparów ropy przez wlew paliwa;)) i teraz chodzi jak należy. Choć przelewy jeszcze ciut się pocą, ale tyle co nic.
Auto dostało teraz niezłego kopa bo wcześniej pewnie trochę go zalewało.
Dzieki za sugestie.
Pozdro,
Corrniszon

no to gitara tak tak czasami się przytyka bo wiadomo że często gnojówkę leje się z bańki