Witam,od jakiegoś czasu borykam się z małym problemem,otóż rano,bądz po dłuższym postoju silnikiem strasznie szarpie przez chwile nie da się nawet ruszyć samochodem,jak już chwile pochodzi to zaczyna chodzić prawie normalnie,cewka nowa,kable podmieniałem,świece bkr5eku nowe,choć na starych oryginałach trochę mniej szarpało,jeszcze myślę zmienić świece na jakieś jednoelektrodowe, do głowy mi przyszedł jeszcze przepływomierz i sonda ,ale błędów na kompie niema wcale.
Może miał ktoś podobny przypadek bądz wie w czym tkwi problem,byłbym wdzięczny za rady

a na ciepłym jest wszystko oki?

zerknij jeszcze smoka pompy oleju , czy nie peknięty , zatkany... Kiedys Kumana pytałem bo podobna sytuacje miałem i pierwsze co powiedział to obejzec smoka zerknij czy nie zagiołes miski

na ciepłym jest ok,tylko po odpaleniu rano lub po kilku godzinnym postoju go tak telepie

Jakies sugestie moze?

Może być że dostaje lewe powietrze , u kumpla tak samo było i okazało sie że przy kolektorze miał małe pęknięcie

Tyle tylko ze ma tak na zimnym silniku,na ciepłym chodzi w miare normalnie