Witam.
Szukałem mojego problemu w wyszukiwarce i nie znalazłem nic sensownego, więc zakładam temat.
Mam problem z Passatem, mianowicie:
Pożyczyłem auto siostrze, po kilku godzinach dzwoni telefon i mówi że chyba brakło jej paliwa bo auto zgasło i nie chce odpalić, wskazówka podnosi się ale nieznacznie.
No to telefon do znajomego, pojechałem na stacje paliwo w bańke(15l) i do auta, dolałem paliwo i kręce, auto nawet nie odpaliło. No cóż linka i pod miejsce zamieszkania, była późna pora więc położyłem się spać, rano wstałem przeszedłem do sprawdzenia czy paliwo jest w wężykach, nie ma a więc odkręciłem śrubkę na górze filtra i było słychać jak napełnia się paliwem, wsiadam do auta i odpalam, auto chodzi. Mineły 3 minuty auto zgasło, znów odkręciłem tą śrubeczkę i odpalam, pochodził chwile i zgasł..
Następne próbowaliśmy dojść co i jak kręciliśmy, paliwo szło do pompy, lecz po chwili powietrze i auto nie chciało nawet drgnąć. Więc zaprowadziłem do mechanika który zalał auto po korek ropą, wymienił filtr i starał się odpalić auto na różne sposoby, niestety powodzeniem zakończyło się jedynie "odpalenie na plaka". w wężyku który szedł do pompy zauważyłem że gdy auto trzymane było na obrotach chodziło, lecz po chwili zaobserwowałem że w wężu tworzy się piana i powietrze i motor stawał..
Pod diagnostyke nie dało się podłączyć bo woda gdzieś mi się zebrała i mechanik musiał ją stamtąd odprowadzić, lecz nie mógł się podłączyć pod komputer.
Na ślepo padła diagnoza że najprawdopodobniej padła pompa wtryskowa i jest ona do wymiany.
Jakie waszym zdaniem mogą być tego przyczyny? Czy to aby napewno pompa?(powiem że nie ufam temu mechanikowi w tych sprawach bo już w wcześniejszym focusie też niby padła pompa a u drugiego mechanika okazało się zupełnie coś innego) a nie chcę się jak narazie narażać na niepotrzebne koszta.
Z góry dzięki za odpowiedź.

kolego trzeba by było sprawdzić przewody co idom do zbiornika czy nie są gdzieś przetarte i się za powietrza i zobacz smok w zbiorniku czy się nie oberwał na próbę podepnij paliwo z banki 5litruw pod pompę jak będzie hodzić to jest problem z przewodami a pompa to horoba 2.5 jest może to być ona

Na ten pomysł nie wpadłem.
Dzięki kolego będe musiał zobaczyć co i jak, chociaż nigdy wcześniej auto mi takich ceregieli nie odprawiało i tak z dnia na dzień to chyba niemożliwe by przewody padły, ale lepiej próbować takie rzeczy sprawdzać niż wywalić kupe kasy na pompe a to nie będzie ona.
A auto do tego momentu chodziło bez problemu, rano startował od kopa, po nagrzaniu się zdarzyło mu się z 2-3 razy kręcić tak z 3-4 sek, ale to jak mówie mam go 3 miesiące i przez ten czas tylko trzy razy odpalał dłużej. Nie brakowało mu mocy szedł od najmniejszych obrotów na każdym biegu, czasem tylko przymulił ale to jechałem ja i czterech "schabów", dawał lekki dymek rano, ale to tylko odrazu po starcie motoru, później nawet jak mu się dołożyło nie było śladu żadnego dymu. Nawet jak teraz odpalił co byłem u mechanika to tak samo nie zakopci na chwila. Także nie wiem.

zrób test jak pisałem a niestety te silniki nie cieszą się dobrą opinią najgorszy makamęt to wycierające się wałki rozrządu potem wyskakują krzywki zaworowe i popychacze a taki zestaw bez roboty 3.5 tysia

Rozrząd kompletny wymieniany był 6kkm temu, ostatnio jak wymieniałem oleje ze wszystkimi filtrami mechanik przeglądał silnik od strony technicznej i mówił że silnik igła, zero jakichkolwiek obaw o niego.
No ale cóż będe musiał odebrać go od tego Mechanika i zrobić ten test o którym wspominasz.

moim zdaniem to wina porzadnego odpowietrzenia(odepnij przewod od filtra prowadzacy do pompy,zaloz lejek,wlej paliwa i pokrec silnikiem)
gdyby byla pompa(elektronika)chodzil by jedynie na plaku