No więc tak , wracając z Rothenburga wjeżdzając już dzięki Bogu do Wrocławia zapaliła mi się kontrolka płynu chłodzacego. Zatrzymałem się i stwierdziłem że płyn został wylany górą (zbiorniczkiem).
Pare mądrych głów twierdzi że to na 100% uszczelka , parę innych twierdzi że nie koniecznie.

Wydawało mi się że auto zaczęło kopcić na biało , ale tak wydawało mi się , nie stracił także mocy bo jedzie tak samo jak jechał. W oleju nie ma płynu chłodzącego , węże są moim zdaniem tak samo twarde jak były wcześniej.Stan oleju nie podnosi się.

Jedynie co się dzieje to po wyciągnieciu bagnetu pojawia się dymek , to samo jest po odkręceniu korka od oleju - więc pewnie są jakieś przedmuchy.

Ktoś może coś poradzić ? !

Co do dymku z pod korka oleju to narma w tdi pd. Sprawdz czy rzeczywiście kopci na biało.Częsty objaw wywalonej uszczelki to biały szlam pod korkiem oleju ale to też nie zawsze.

Może pompa wody padła i się gotuje.. Znajomy miał taka przypadłość, też każdy mówił, że uszczelka a pompa się rozleciała..

Jakby pompa wody siadła a byłą wymieniana razem z rozrzadem to chyba grzał by się non stop a nie tylko raz , czy sie myle ?

jak dolales teraz plynu to go nie ubywa

nie cały czas jest okej

dzienciol
No tak faktycznie..

kolego auto mogło być gdzieś zapowietrzone i jak pogoniłeś trochę to zasało płynu jak teraz nic się nie dzieje ale może być to początek uszczelki pod głowicom a to dość częsty objaw tdi że uszczelka gdzieś puszcza i jak się jezdzi do 120 to nic się nie dzieje a jak pogonisz z 10 kilometrów tak 150 to ubędzie płynu zrób test jak ci pisałem i zobaczymy .a żeby było ciekawiej to w tamtym roku też wracałem z tego zlotu i ten sam objaw w moim asv i jak jechałem 120 to nie ubywało a ino powyżej to zaraz ubyło była to uszczelka a mam warsztat że coś otym wiem