Więc tak. Jednak po dokładnym rozkręceniu pompy i podmiany nastawnika na inny, odpalił. Mój nastawnik który był robiony teraz w ogóle nie reaguje na zapłon. Także sprawa jako tako rozwiązania, wiadomo co go boli.

to widać za dobrze naprawili ten nastawnik ale dobrze że już hula

Z dniem dzisiejszym auto w pełni żywe wróciło do mnie. Nastawnik mój ponownie zreperowany, podobno coś tam przy tym półksiężycu sie poluzowało i dlatego, ale już jest i ma być git. Rozrząd przy okazji nowy wymieniony, bo mechanik poprzedniego właściciela zdrowo sobie w ch*ja poleciał. Rzekomo miał być wymieniony, skasował hajs za to a rozrząd gdzie mu zostało teoretycznie 30tys do wymiany był w stanie opłakanym. A takie pytanie, ile obrotów powinien mieć ten silnik na wolnych? 880 jest ok?

jak jest rozgrzany to jest ok

a na zimnym koło 1000

Odgrzeje kotleta co prawda passat b5 tdi 110km auto trafiło do mnie na lince bo zgasło podczas jazdy jak sie okazało skonczyło sie paliwo a wiec przelałem pompe i filtr paliwa z banki wtryski poluzowane paliwo leci rozrusznik kreci a auto nie odpala. Nawet na plaka nie reaguje mozna psikac ile wlezie nie odezwie sie
Ktoś cos moze doradzic gdzie szukac przyczny po przekreceniu stacyjki elektrozawor w pompie sie otwiera ale cyka tez cos w samym nastawnikui.
Vag com wykrył bląd 00550 czyli poczatek regulacji kąta wtrysku ale mimo tego bledu na plaka powinien sie odezwac?

Jak nie odpala nawet na plaka to proponowałbym sprawdzić wałek rozrządu, lubi się wycierać

pierwsza sprawa sprawdzic znaki na rozrzadzie , pozniej kat wtrysku podczas odpalania

a wiec tak auto juz jezdzi bo czas gonil a sprawa pilna wiec załozona została 2 czapka jak sie okazasło w starej głowicy rozwaliło 4 szklanki z zaworow wydechowych i uszkodziło 1 zawor.
rozrzad ustawiony był ok czyli bolec w pompe plaskownik w wałek zero na kole zamachowym z braku czasu nie było szans na gdybanie dlaczego rozawaliło same szaklanki