rzadko które auto ma tak ze mu tylko koła wystają

acha czyli mam uznawać że auto w którym wystają koła jest większym zagrożeniem dla ruchu niż na przykład auto po wypadku sprzed 5 minut , auto które jezdzi bokiem , któremu z powodu korozji odpadają zawieszenia , który ma całkowicie nie sprawny układ hamulcowy , 24 tonowa ciężarówka w której wystają druty z opon lub która ma zerwany bieżnik .... wymianiać dalej



przyznaj się ile razy dałeś się tak w ci..a zrobić i zapłaciłeś to 500 ?

świetne uzasadnienie bezpośredniego zagrożenia ruchu ... dostaje pan 500 stów bo ma pan wystające koło 3 cm poza obrys a to jest tak bardzo nie bezpieczne że .... nie moze byćinaczej niż 500 a do tego laweta , 24 w pace przed wyrokiem skazującym na 15 lat więzienia

daję głowę że połowie osób jak by powiedzieli że auto z tego powodu nie nadaję sie do uzytku i idzie do kasacji to te osoby by się zgodziły


nie dajcie robić się w hu.. i za niewiedzę dać się skasować na kupę kasy za nic ... ups nie za nic tylko za niewiedzę , naiwnośc i paniczny strach przed policją - wkońcu co on powie to (nie) jest święte

ani razu


nie.ale w/g przepisów stwarza zagrożenie za co grozi mkk do 500zł.
poza tym chodziło mi o to ze w większości przypadków do wystających kół dochodzi kilka innych ciekawych drobiazgów które podchodza pod paragrafy


chetnie poczytam akty prawne na temat który piszesz(możesz podac paragrafy,resztę sobie znajdę).poza tym co jesli sprawa pójdzie do sadu??wiadomo jaki jest wyrok.co z kosztami sądowymi??

Sądy, lawety, mandaty... A ja wolę dać mu dowód, zrobić przegląd za 20 czy 40zł i spokój.

nie ma żadnych akt prawnych w tym temacie tak samo jak nie ma że ma Ci wystawić 500 zł stąd to sprawa bardzo dyskusyjna , jeśli jesteś w temacie i zaczniesz odpowiednią dyskusję to żaden władza nie podłoży się na tyle pod coś takiego bo po prostu to przegra , jeśli sie nie odezwiesz to ma Cie w garści i wlepi Ci te 500 - auto nie jest na tyle niebezbieczne dla ruchu by kwalifikowało się to do najwyższego mandatu - 500 zł nawet nie jest dawane poczas wypadku gdzie auto nie nadaje się do dalszej jazdy (dowód oczywiście zabierają z miejsca) - dwa tyg temu wujas miał stłuczkę , wjechał w dwa auta co puszczały babke na przejściu i dostał tylko 300 za stan techniczny pomimo że auto miało pourywane przednie zawieszenia

co do sądu i kosztów to niestety nie wiem - za każdym razem kiedy nie zgadzałem się z wysokością mandatu to odrazu grzeczna rozmowa na temat dochodzenia swoich praw przed sądem , grzeczna prośba o dane i numer policjanta i jakiś dziwnym trafem odrazu inne podejście do sprawy oraz zakończenie kontroli zabranym dowodem


co do mówienia przy kontroli że nie ma się przy sobie dowodu to niestety muszę co niektórych rozczarować , sam tak robię (z powodu braku przeglądu) i uchodziło tylko że od niedawna jest pewno ale - teraz jest baza danych o czym przekonałem się w tamtym tygodniu w urzędzie - byłem w sprawie jetty i przy okazji o kartę wozu od audi zagadałem a gośc w okienku do mnie że oba auta nie posiadają aktualnych badań technicznych mało tego dokładnie powiedział w którym aucie kiedy skończył mi się przegląd , żeby było mało to powiedział mi dokładnie gdzie , o której i kto wykonywał badanie tech oraz uprzedził mnie że podobno policja też ma do tych danych dostęp





to najlepsze rozwiązanie tylko nie zawsze idzie tak łatwo , dużo zależy jak gadasz z władzą , jak bardo znasz prawo lub raczej to co robisz no i oczywiście za co Cie złapał , jak łapnie Cie przy 150 w mieście to nie odpuści i będzie gnębił ostro - ważne by nie zgrywać cwaniaka , być ,,potulnym,, ale stanowczym i delikatnie bornic swoich racji , jak on wyczuje że jestes miekki to nie odpuści i dowali Ci ile będzie chciał i za co będzie chciał - wkońcu dla niego to punkty w komendzie .... jak mi to kiedyś jeden przy akcji tuning powiedział - daj mi człowieka a ja znajde na niego paragraf


taki głupi przykład - lecielismy z Piszczałą , Deivem na spota (nawet dawaliśmy fotki mandatu na forum) - gonili nas tajniaki przez około 10 km a cisneliśmy po 190 na 70 , oznakowanym przejściu , skrzyżowaniu , podwójnej ciągłej , wyprzedzanie poboczem i jeszcze praę innych przewinień - jak nas drapneli to z giwerami do nas , oparci o auta w rozkroku i piwersza gadka że prawko zabierają , auta na lawety za stan i przeróbki a nas do aresztu na 24 h , troche potulności i skończyło się tylko na 500 zł 10 pkt - niżej sie nie dało bo bylismy nagrani jak widać wszystko zeleżne od rozmowy

Ta "baza" istnieję już trochę czasu. Zauważ, że przegląd podrożał o 5zł (właśnie wprowadzenie auta do bazy)... Rok temu robiłem w Golfie przegląd to mi gościu mówił właśnie.

tzw CEPIK czyli centralna ewidencja pojazdów i kierowców.od stycznia tego roku kazda stacja diagnostyczna musiała się skomputeryzować, dzięki temu mamy tę bazę.dostęp do niej mają starostwa i policja.


dlatego cały czas pisze ze do 500zł.w sumie jeszcze nie spotkalem się z takim mandatem za stan techniczny.max jaki widziałem to 250zł.co nie zmienia faktu ze jak zacznie wymyślać to te 500zł szybko się uzbiera.

najlepsze rozwiązanie takie jak kuman pisał.

ja nie wiedziałem - normalnie byłem w szoku jak mi w tamtym tygoniu wyskoczył o przeglądach





chyba zaczynamy dochodzić do porozumienia - owszem jest do 500 ale to za stan który zagraża bezpośrednio bezpieczenistwu ruchu a wystające koło jest zagrożeniem dla przechodniów ale nie dla ruchu i to w bezpośrednim słowa tego znaczniu - dlatego to sprawa dyskusyjna , jeśłi nie podejmuszesz ,,odpowiedniej,, dyskusji to dostajesz to co on chce oczywiście nie wyskakuj odrazu z sądem tylko na spokojnie go przekonaj by odstapił od mandatu , potem do racji i do tego ze znasz prawo (tylko musisz je znać bo bedzie pewnie Cie sprawdzał jeśli wyczuje że nie znasz to już jesteś jego Policja przechodzi testy psychologiczne i odrazu wykapuje że chcesz go wykiwać ) jeśli to nie pomaga to dopiero na samym końcu poprioś go ładnie o dane i numer ewidencyjny - pewnie spyta po co to mu grzecznie powiedz że wystąpisz na drogę sondową bo nie zgadzasz się z wysokością mandatu - a jak chcesz go wkur.. to powedz mu że jeśli wygrasz sprawę w sondzie grockim to założysz dodatkowo sprawę cywilną z wystąpieniem o odszkodowanie


ps


mandat za stan się nie sumuje - kwota jest tylko jedna i zależna od jego widzimisie , na pokwitowaniu wypisuje tylko usterki i od każdej jednej płacisz dodatkowo ale na przeglądzie

No ja też ze sobą wożę tylko OC z powodu takiego samego jak Ty, jak coś będę palił głupa... W ogóle muszę go w końcu przerejestrować

nie ma to jak dwa auta i całkiem przypadkowo zawsze zabierasz nie ten co potrzeba - choć ostatnio miałem odpowiedni i pech chciał że właśnie z poczty odebrałem wezwanie do zapłacenia mandadu zaległego za pasy , a jak to ja oczywiście nie lubię głupich przepisów to tradycyjnie jechałem i bez pasów i świateł no i mnie ucelował dochodzi do okienka a ja właściwy dowód a w nim oc no stoi i czeka no to śiema że szukam tu i tam i nie ma - to pewnie w bagażniku , jak wylazłem to poszedł właśnie oglądać wystające koła i to była okazja by pozbyć się felernego dokumentu ... dostał oc z audi , dowód z jetty no i tradycyjnie od strzału słodka gadka - jako że fura nie wygląda źle to poprzymykał oko na koła pasy i światła a skończyło siena 50 za brak dokumentu , ogólnie to w porzadku byli i śmiechu kupa - co do kół to powiedział że mu nie przeszkadza i że jest w normie (wystają mi ze 2 cm przód i tył) ale jeśli gdzieś przegne i mnie drapnie to dowód za nie poleci


po wizycie w urzędzie porobiłem przeglądy i teraz sumienie czyste w sumie to i tak jestem na plusie co roku przegląd wynosił by ponad 100 a mandat dostawałem śerdnio jeden na rok po 50 zł

Skoro policja ma dostęp do bazy danych w której jasno pisze kto i gdzie robił przegląd, to automatycznie jesli policjant ch*j to jesli po oględzinach pojazdu stwierdzi, że 'zagraza bezpieczenstwu" (wystające koła, głosny wydech, ksenony, mała kierownica itd.) moze udupić i kierowce i kontrolera ze stacji diagnostycznej ? Mowa oczywiscie o zahardziałym służbiście.
Niby można sie tłumaczyć, że wszystkie te przeróbki zostały wykonane już po przeglądzie, no ale..

Wiesz zazwyczaj jak komuś zabierają dowód za zły stan techniczny pojazdu to na przegląd jedzie już na zimówkach, z seryjną kierownicą, bez xenonu itp itd (zależnie od powodu zatrzymania dowodu). Inaczej auto nie przejdzie przeglądu cząstkowego i tyle. Diagnosta w tej sytuacji jest czysty. No chyba, że ktoś ma znajomości i jedzie tylko podbić pieczątkę bez auta...

sundecadewłaśnie nie wiem czy sama policja może narobić jaj diagnoście czy dopiero starostwo.w sumie jeśli nie ma monitoringu na stacji ani nigdzie nie stoi podstawione auto z kamerą to cięzko jest udowodnić ze diagnosta złamał prawo przepuszczając takie auto.oczywiście jeśli auto zostaje zatrzymane jakiś czas po przeglądzie a nie pół godziny po wyjeździe ze stacji.nie wiem dokładnie jak to jest choć dotyczy mnie to bezpośrednio.często trafiają mi się auta z różnymi felgami na osiach a za 2 dni widzę to samo auto z 4 takimi samymi felami

sundecade
Kuman
dawid018


to nie takie proste o ile wogóle wykonalne posądzić diagnostę jak nie został złapany na gorącym uczynku - no chyba że trafi się jakiś ,,głupi,, tuningowiec że poswiadczy że podbił mu ten i ten to niesprawbne lub łamiące przepisy auto ... ja tam nigdy nie wywijałem się w ten sposób bo do niczego to nie prowadzi niż do jeszcze większych kłopotów

skoro coś robię wbrew parwu to mam tego świadomość i nigdy nie wkręcam osób trzecich , jeśli już dochodzi do pewnych pytań to odpowiedź jest jednoznaczna : zrobiłem to i to dopiero po przeglądzie

Czytałem teraz na necie różne informacje i natrafiłem na artykuł z punktami karnymi. i z tego co wyczytałem za spowodowanie zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym dostaje się 6 pkt.
ale czy to będzie interpretowane też z kołami?
http://i.wp.pl/a/i/moto/taryfikator_2011.pdf