Witam
Nie wiem jak to opisac ale zaczne poprostu tak jak to wyglada.

Mam swojego mk2 z silknikiem niestety jeszcze NZ (1.3 wtrysk) i mam w nim tez niestety LPG i problem WIELKI PROBLEM POLEGA NA TYM IZ:
po 1 silnik na gazie trzymal mi nie dawno obroty rzedu 300 400 200 zalezy jak go trzeplo w dekiel (prosze nie pisac ze na tych obrotach by zgasl bo mi nie gasl)
po 2 bylem u gazownikow gdzie mi to robili i modizli cos w przeplywce poprzestawiali zeby i obroty trzyma przewaznie normalne 700-900 przynajmniej cala buda sie nie trzesie (ale czasami jak go walnie w dekiel to trzyma znowu rzedu 300 400)
po 3 gdy daje gazu do 1tys 1.2 (gdy stoje w korku powiedzmy i chce podjezdzac powoli) silnik tak jakby mi rwal tak kuleje i tak jade przez powiedzmy 2 3 4sekundy i chodzi silnik jakby sie uspokaja.
po 4 TO JEST MOJ NAJWIEKSZY PROBLEM - gdy jade juz powiedzmy autko zachowuje sie normalnie - daje normalnie gazu powiedzmy na pierwszym biegu i do 2-3tys nacisne sprzeglo i obroty nagle spadaja do zera i auto gasnie !!! to jest porazka nie idzie tego naprawic nie wiem co mam zrobic ;/ za kazdym razem dam gazu puszcze go spadna do 0 i zgasnie. Nie raz ale to bardzo zadko spadna do 100 200 i sie uratuje i chodzi normalnie ale to rzadkosc

POPROSZE WAS O POMOC CO KOMBINOWAC CO ZROBIC.
mieszanka mysle to pkt 4 nie ma nic to gadania cos sie dzieje i nie wiem co

najlepiej jak ktos napisze na gg wtedy lepiej sie dogadamy
moje gg 9790349.

z gory naprawde dziekuje


prosze zapoznać sie z regulaminem działu technicznego
zamykam
turpik

Kolego odepnij wtyczkę od prze pływki i zobacz co się dzieje może właśnie ona siada

jak dobrze pamietam to kiedys tak robilem i poprostu silnik powoli gasl ale nie jestem pewnien
oczywiscie jutro sprawdze i tam znac co sie dzieje