Tak myślałem, że ktoś zwróci na to uwagę przeszło mi to przez myśl i nie zaprzeczam, ale w związku z tym, że dookoła słyszę tylko, że jest stary i powinienem go sprzedać, stwierdziłem, że ta wlepa będzie idealną odpowiedzią na takie teksty Z resztą... to tylko naklejka, zawsze można zerwać


Dzięki


Klucz w bagażniku, a koło się szuka. Było ostatnie takie do kupienia, ale wolę kupić takie do zrobienia i przez zimę się pobawić, zaoszczędzając trochę kasy na kolejne potrzebne mi części

Od kilku dni passat jest w nowym domku niespełna 3.000km pokonane bezproblemowo

Francja - wjazd do tunelu



A tu już w wagoniku





Trasa po lewej...







Rozpakowywanie...

hehe wyemigrowałeś za chlebem

Niezłą robotę wykonałeś, bo podłoga dość nieciekawie wyglądała. Widać ze dużo pracy i kasy włożone ale za to będziesz miał naprawdę ładne b4

Niedawno ogarniałem z ojcem naszego B3 i też w niektórych miejscach było nieciekawie
Ale już wszystko ogarnięte: spawanie, malowanie, konserwacja podłogi, przekładka szyby, polerka i pasior nabiera wyglądu

Za felgami

Podziękował

Kilka nowych zdjęć:

Taka KOZA pasuje do krajobrazu heehe
Powodzenia tam
Abaissez la suspension idiote parce que j'aime la bite de chèvre

Tą kozą ledwo wyjeżdżam i wjeżdżam na dzielnicę, bo sobie wymyślili jakieś bulwy zwalniające Z resztą mówiłem - nie chce mi się teraz kręcić zawiasem, skoro na wiosnę będzie sporo do zrobienia Niech sobie tak jeździ teraz

P.S. A to ostatnie zdanie, to co znaczy?

Za felgami

Pewnie jakies BBS-y Stransznie zjedzonego miałes tego paska ale wiedze ze jakos dałes rade no i Kreskowe soczewy robia robote
A cos ty do Texasusu wyjechał!?

Miało być coś innego, ale za podobne pieniądze. Teraz jednak już mi obojętne, co się trafi, bo muszę się zbierać z zakupem drugiego auta. Tutaj jedno auto nam nie starcza.


Jeszcze nie dałem, próbuję dać. Ale to na pewno nie koniec. Teraz wezmę się za doły drzwi, ale teraz tak porządnie (czyt. oddam to tym, co się na tym znają)


No coś tam dają w wolnej chwili troszkę je jeszcze stuninguję


Troszkę bliżej (chyba, nie wiem ile jest z Opola do Texasu ), ale mam tu góry, mam tu morze, lasy. Wszystko jest, reszta spraw też jest ok, więc póki co jestem sobie tu z rodzinką. No i trochę fajnych fantów tu jest, ale niestety niektóre trzeba kupować dalej w PL, bo nawet z wysyłką do mnie będzie taniej

nie gadaj tylko kupuj koło tam gdzie jestes auta sa tak tanie że nie kupisz se piwa przez tydzien i juz masz na przemieszczacz dla żony

To jest przemieszczacz dla żony, w tym temacie auto kupię dla siebie ale nie chcę tutaj, ma być z kierą po lewej. A wydatki mam inne, jak pisałem, nie związane z motoryzacją. Nie tylko passatem człowiek żyje

A co do koła, mam coś na oku ciekawego, co - jeśli się uda - chcę zostawić potem w tym aucie. Ale to już decyzja mojej żony. Na razie idzie w dobrą stronę więc mój nowy nabytek będzie startował od zera, a z tego auta nic nie zabieram (jeśli przekonam żonę) i będzie sobie śmigał tak jak go oglądacie, ale z nowym kołem, poprawionym lakierem i kilkoma detalami, z wnętrzem z mojego drugiego auta taki jest plan, a życie zweryfikuje

BARDZO podoba mi się Twoje podejście do samochodu.
Włożyłeś w niego bardzo dużo pracy i serca. Tak trzymaj, niech długo służy i pozostanie w tak samo dobrej kondycji ( lub lepszej ) !

Kawał roboty odwaliłeś mikołaj nie długo więc bądź grzeczny jakieś fajne i dobrze spasowane koło i powinno być naprawdę dobrze pzdr

Oby tak było - dzięki


Zawsze jestem, ale Mikołaj ma chyba za mały worek na moje prezenty


Koło będzie nowe na pewno, ale jakie, to się zobaczy. Kilka pomysłów jest, ale w życiu różnie bywa