Przecież pisał , że komora też będzie robiona i lekki clean z kablami w podłużnicy

stary ABF będzie idealnie pasuje do starego auta i nudnych RSów



są dwie opcje albo ori tzn. CDA albo AUG z pfa bo chyba taka mam



oczywiscie że ogarnę komorę tzn kilka niepotrzebnych dziur się zlikwiduję , lekko wygładzi i w lakier. A co do silnika to na ta chwilę są dwie opcje albo cały wypiaskuje i zostawie taki surowy stan albo pół lakier pół poler.

zuroo na tą chwilę te foty mnie przeraziły myślałem że komora jak i wnęki kół wyglądają podobnie jak auto z zewnątrz wypieszczone i dopracowane

powiem ci że tak z rok do tyłu miałem w miarę czysto pod maską ale jak postanowiłem zmienić silnik to olałem czystość wymieniałem tylko płyny i tyle

p.s teraz oczywiście się to zmieni

Tak jak mówiłem , w przyszłym sezonie otwieramy maski

tylko mi sie postarać co by pewna jetta za dwa sezony Wam ich nie pozamykała

krzyh
Nie wiem jak żuro ale ja z tobą nawet nie startuje

Złe podejście

Żuro zrobi wszystko co w jego mocy

widziałem ostatnio Pana Grzegorza na bielanach u chińczyka, szukał białego garnituru i wspominał, że wymagający klient się trafił

P.S.

strzała już zaciera ręce do przekładki, a wiesz, że u niego to podstawowe narzędzie pracy

P.S. 2

ojjj nie będzie spokojnego snu podczas swapu

ale ja nie miałem na myśli konkretnie mojego auta ... na ta chwilę budują się trzy grube jetty mkII które są na podobnym etapie budowy , z tego co wiem wszystkie powinny być na podobnie wysokim poziomie (plany , przebieg dotychczasowych prac i włozonych/wykładanych fuduszy na to wskazuje ) więc zagrożenie jest spore ale spokojnie to dopiero na sezon 2013 bo wątpie by któraś wcześniej wyjechała na drogi





mam nadzieję bo auto ma potencjał

no racja Pan G. się przyłoży ale jak tylko go nie bedzię to od razu szanowny pomocnik zacznie rozrabiac

oj będę musiał L4 wziąć i siedziec w warsztacie

Żurek sam bedziesz ogarnial czy dajesz komus

niestety nie mam warunków sam tylko wyciągnę PFa i zdrapię konserwację w komorze.
Resztę niestety oddaję do zaprzyjaźnionego warsztatu.
Wolałbym sam na spokojnie robić ale niestety

oj będzie sumienie gryzło potem