Witam, chciałem się dowiedzieć jakie są wasze opinie na temat tego silnika. Chciałem zakupić auto z takim motorem ale po przeczytaniu wielu opinii w sieci nabrałem poważnych obaw, które spowodowały, że odechciało mi się tego auta a dokładniej jednostki napędowej....
Podobno większe usterki usunięto w 2 połowie 2006 roku, lecz nadal do częstych awarii zalicza się usterki EGR, turbiny oraz pękające głowice, że nie wspomnę o zjechanych zębach napędu pompy oleju...
Może ktoś z was ma doświadczenie z tym silnikiem, może ktoś pracuje w ASO i chce się podzielić opinią w tym temacie.
Powoli zastanawiam się czy nie warto sięgnąć po starsze auto z silnikiem 1.9 ale czyżby VW skazał wszystkich użytkowników jednostek 2.0 TDI na takie ogromne problemy oraz wydatki?
Czekam na Wasze opinie w tej kwestii

co do zajechanych zebow, to juz nie te czasy, poniewaz zostalo to wymienione na inne rozwiazanie i obecnie jest tam precik taki jak imbus, ktory z szesciokata robi sie w kolko i trzeba go wymieniac co 200 tys km i spojrzec na stan gniazda w ktorym sie go montuje. Byla akcja serwisowa i we wszystkich 2.0 tdi wymieniono juz naped lancuchowy na wlasnie takiego imbusa.

Egr to pikus, kazdy diesel ma z tym problem, zaslepiasz go i po problemie.

Ogolnie, to egr, turbiny, kolo dwumasowe to problemy kazdego nowszego diesla, wiec trzeba to wziazc pod uwage.

Glowice rzeczywiscie pekaly. W silnikach 2.0 tdi 170 koni nie pekaly. Pompowtryski za to padaja, nie mechanicznie, ale elektrycznie.

generalnie ruletka , jesli kupujesz np. audi z BLB to raczej nie unikniesz awarii, passaty z pierwszych wypustow tego silnika tez hitem nie są, mniej awaryjne sa poprzeczne BKD.

wymienialem juz jeden silnik w b7 wlasnie 2.0 tdi blb w ktorym zatarla sie pompa oleju i wiadomo czym to sie konczy jak wlasciciel jeszcze przejechal na tym kilkanascie km. ogolnie silnik porazka bo w tym egzemplarzu padl jeszcze EGR i N75. problem z zebatka na [pompie oleju w silnikach wzdloznych (audi b7, c6) i pekajaca glowica w silnikach poprzeczych (passat b6) byly juz poprawione w 2007r takze auta z tymi silnikami mozna kupowac. znajomemu w mk5 2005r 2,0 tdi przy ponad 200tys padly pompki takze typowe awarie. ja z 2.0tdi polecam albo jednostki od 2007r albo jeszcze te 8V ktore byly zakladane w b5, b6, turanach z poczatku produkcji ktore mialy 136 albo 140 ps i 335Nm

jeżdże 2.oTDI z końca 2oo6 (bez DPF)- dwumas odzywa się już z rok, ale narazie nie pierdnął do końca
największe problemy to pompki, głowice, dwumas, turbo i DPF


małe OT
ostatnio przyciągneli do mnie Sprintera z 2009 - 46oookm - wyszła korba bokiem
a 2 dni później ściągneli do Gdyni do BMG Sprintera z korbą na wierzchu - 9ookm
w obu przypadkach rozkręcają się stopy korbowodowe

U szefa z pracy touran 140ps - głowica miała mikropęknięcia.

warto poczytac http://www.a6klub.pl/a6-c6-20tdi-proble ... t28061.htm

golf V 2004 rok 2.0 tdi, nowa głowiczka przy 130tys km

VW PASSAT 2007 140KM
-sprzegło się skończyło po 42tyś całe
-za 2tyś to samo części oryginalne
dla serwisu to normalne

sąsiad ma nówkę
-światła się same wyłączają włanczają
-problemy z silnikiem

Moje zdanie zależy jak trafisz jedni jeżdżą i nic inni cały czas stoją po mechanikach

Ostatni dobry passat to był B5FL

"Są 3 sposoby:

1 - Wymiana silnika na taki bez tych wszystkich fabrycznych wad. Wbrew pozorom takie silniki istnieją i jeżdżą sobie np. w Golfie V, VW Turanie, Jettcie, nawet w Caddym. Jest to silnik o oznaczeniu BKD (mogą być też inne ale ten występuje najczęściej). Nie ma on ani wałków wyrównoważających, ani imbusa, ani felernej zębatki z której wycierają się zęby. "

i to:

"Kultura pracy zupełnie inna. Jeśli ktoś chciałby tego doświadczyć to niech postawi swoje 2.0 TDI obok Golfa 5, odpali, wsiądzie do środka, posłucha obu silników - to jest właśnie ta różnica. "

Stąd można wywnioskować, że silniki w golfach V są pozbawione tych wad? Poprawcie mnie jeżeli źle rozumuję...

czyli może lepiej kupić 1.9 TDi 105ps i zrobić program będzie ze 140-150ps i dużo mniej awaryjnie niż 2.0

sheriffg
zdecydowanie, jak swego czasu szukałem takiego auta to od razu postawiłem, że musi to być stare sprawdzone 1.9TDI, może trochę mało mocy ale pewne.

dlatego moj brat mial passka 1.9 a nie 2.0


1.9 105ps wcale nie jest az takie wolne, z dołu te silniki jadą w miare porownywalnie. Jezdzilismy niedawno b6 2.0 170ps i z dolu wielkiej roznicy nie ma, 2.0 nie puchnie tak szybko na wyzszych obr.

czytając te forum mam wrażenie że te 2.0 TDi to gorszy syf niż 2.5 tdi i pewnie tak jest

dobry temat teraz to już napewno nie kupie passata 2.0 TDI

mozna kupowac ale auta z pewna historia serwisową albo nowsze roczniki


wiekszosc jest upalana przez krawaciarzy jako sluzbówki i wiadomo jak sa traktowane, wiec awarie się mnożą i opinia sie wyrabia taka nie inna.