taaaa,moja tez wiecznie stekala ze auta i auta,ze jak z kims gadam o tym to malo sie nia zajmuje itp...zostawila mnie,ma teraz lepszego,ktory auta traktuje przedmiotowo a ja mam panne ktora rozumie pasje,nie krytykuje,sama sie zaglebia w temat i w ogole złota dziewczyna
tylko znow moja mamusia strasznie anty jest nastawiona do wszelkich przerobek

ale chlopaki wam sie temat narzucil no no az sie ciekawie czyta
a tak na powanie jezeli sie 2 osoby nie dogaduja to nie ma sensu by byly razem kazdy jest jaki jest i trudno to zmienic a ja mojego faceta w zyciu nie zamienilabym na innego on ma swoja pasje do duzych aut a ja troszke mniejszych
no i zaczelo padac
gdzie to slonce ehh rolki kupione i nie wykorzystane

jade sobie szybke zmienic

Ja już jestem ze swoją prawie 2 lata. Nigdy nie była jakoś strasznie "za" moją pasją, ale też nie strzelała fochów jak modziłem przy aucie, czy jechałem na zlot. Teraz zaczęła robić prawko i coraz bardziej zaczyna się jarać tematem;) Ma w planach 6N i już ogląda gwinty do niej więc wszystko jest na dobrej drodze
Wydaje mi się, że zawsze można iść na jakiś kompromis i się dogadać, albo po prostu "zainfekować" pasję w drugiej połówce

kurde znowu pompa masakra w piwnicy woda trzeba iść wypompować i jak wie ktos czy można poszerzyć alu bo wszyscy tylko od iwana do pogana i wszyscy podobno można jedni no niewiadomo i sam juz niewiem

u mnie jezioro za domem,obok,ogrodek plywa...nie tak sobie wyobrazalem dom z basenem jest ogolnie tragedia,ludzie maja cale podworka u nas w wodzie po kostki...a ja jak tak dalej pojdzie na wyjazd rzuce deski bo sie utopie

Adrian1989 po kostki to nic, u nas jest po pas... W niektórych domach woda sięga 2giego piętra i wody ciągle przybywa...

a Poznań nie pływa.

Ja mieszkam w Mirsku, nie daleko Zgorzelca i tutaj nic. Zero deszczu

Maciu$ widze sbi,wiec gdzies bielsko..mam rodzine w kozach no wiem ze jest rzeznia..wiesz ja mam w miare ok,ten koles ma pewnie wiecej wody niz mi sie wydaje i serdecznie wszystkim wspolczuje ktorych pozalewalo..

dobrze że ja na górce mieszkam

wspolczuje tym co zalewa ich domu jak byla powodz w 97 w strzegomiu to pomagalem ziomkowi ogarniac chate bo do 1 pietra mial wody w domu przykra sprawa;/

w 97 w czasie powodzi jechałem z rodzicami nad morze, pozrywane mosty i zalane domy... przykry widok... pamiętam że Sierrą w nocy zanurkowaliśmy w jakimś tunelu...

Adrian1989 sbi to bieruń z tego co pamiętam ale tam podobno też nie wesoło.

w 97 wracałem akurat z Francji i do dziś pamiętam ten nieprzyjemny widok jaki zostawiła po sobie powódź ;/

Yam bardzo mozliwe,to przepraszam za pomylke