Dzięki bardzo za pozytywne wypowiedzi jednak na chwile obecna projekt stanął w martwym punkcie, samochód jeden pod domem, toledo na warsztacie a ja poruszam sie freelanderem czy jak tam to cholerstwo sie zwie , zbieram fundusze i potrzebne graty do budowy golfa...choć wpadł mi w rączki taki oto silniczek

który to już jest po kuracji wzmacniajacej na 302 KM i zrodził się w mojej głowie szalony pomysł...a może by tak...
co o tym myślicie ?
Pozdro Radziu

mysle ze jak dasz rade i uda Ci sie to ogarnac to bedzie swiatowa klasa z takim silniczkiem w mkII ;p

myślę że to dobry pomyśl bo też kiedyś o nim myślałem ale przy takim silniku dobrze by było mieć napęd syncro bo w budzie mkII ciężko by było przenieść tą moc i ten moment na asfalt w jeździe codziennej z pośrednictwem dwóch kółek.
Jeżeli masz wszystko co potrzebne (czyli praktycznie cały przód) to można próbować a jeżeli masz sam silnik to mnóstwo kosztów Cię czeka.

ale właśnie, bo gdyby ten silnik to raczej już próbowałbym wrzucić go na tył i zrobić golfa RWD, mocna tylnonapędówka ale to zobaczymy jak z kasą będę stał, bo to już jednak koszta będą znacznie wyższe niż wsadzenie silnika 2.0 z toledo

Ciekawy pomysł

podziwiam checi, a jeszcze bardziej eSowe fantazje

raczej jeszcze z 2-3 razy tyle

Widze co chwile inne pomysly z silnikiem sie rodza...

Z wsadzeniem tego silnika bedzie troche klopotu szczerze to szukal bym innej budy juz z napedem syncro...

I tak jak leetveen napisal podziwiam checi ...

Powiem tak, chęci są, ale obiawiam sie że nie starczy funduszy i jednak chyba skupię sie na silniku 2.0 jak początkowo zakładałem...mimo że silnik z audi jest zdrowy to jego upchnięcie byłoby bardzo problematyczne, tzn wykonalne, bo nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko nieopłacalne...a to wydaje mi sie że jest właśnie taka inwestycja, nieopłacalna, więc jednak po konsultacjach z mechanikiem oraz zapleczem finansowym stwierdziłem że jednak 2.0
Pozdro Radziu

fele maja 8.5 i 9.5 z kapciami conti 185/40 i toyo 195/45rrr 14

no widzisz borys_mk2 dobrze ze powiedziałeś bo dawno nie patrzyłem nawet, leżą w garażu i czekają na lato prągnę na forum podziekować Ci za udany zakup którego dokonałem mam nadzieje że będziesz dumny ze swojego byłego samochodu gdy z nim skończe, hehehe
Pozdro Radziu

żeby nie było że nic sie nie dzieje, to na chwile obecna trwaja prace nad dawcą, powolne rozbieranie samochodu, segregowanie częsci, rozglądam sie też za blacharzem który poszerzy samochód...a że niestety moge tylko coś podłubać przez soboty to idzie to baaardzo powoli...
a teraz zawitało cos takiego silnik jush jest składany, wiec niedług wyjedzie...



Pozdro Radziu

Wreszcie nadszedł ten moment sesja zaliczona, można zabrać sie do pracy nad golfikiem
Prace narazie idą powoli, ale ważne że serce na wierzchu już, jutro max w sobote zacznie sie już jego całkowita rozbiórka
Co w planach dotyczących silnika??
wymiana kompletnego rozrządu, wszystkich pasków, pierścieni bądź nawet całych tłoków, uszeczelki pod głowicą i pełne lakierowanie silnika, wywalenie wspomagania kierownicy oraz ABSu, założona zostanie tylna belka z hamulcami tarczowymi, na przednią oś powędrują większe tarcze wraz z zaciskami, dawcą wszystkich tych cześci jest toledo z 92 roku z silnikiem 2.0.
Na chwile obecna prezenci sie to tak (z moja uchachana mordą na czele )



No i serducho na zewnątrz



w planach jest aby jednostka napędowa wyglądała tak(jedynie zamiast pomarańczowego koloru ma być czerwony):



(zjdęcie zlanazłem na forum i przyznaje sie ze nie pytałem czy moge je wykorzystać, przepraszam bardzo właściciela)
kompletuje też nowe graty, pierwsze co do mnie doszło to nowe lustereczka :



dzisiaj doszły też nakładki na nadkola bez wejścia na listwy boczne oraz nakładki na progi (wszystko ori )
z rzeczy które jeszcze są w planach do zakupu to grill bez znaczka, ale to w przyszłym tygodniu dopiero będzie
Plan co do wyglądu samochodu jest taki:



z wyjątkiem lusterek które mają być jak wyżej, koła to szeroka stal, jednak zamiast czarnego matu będzie czarny połysk a na dachu czarno-biała szachownica
Reszty narazie nie zdradze
Pozdro Radziu

fura na kozaku, stal robi swoje byleś tylko nie zajmował mojego miejsca w garażu Igora
no i trzeba się gdzieś kopnąć na zlot czy cóś

Była lekka przerwa, ale czas rozpoczać prace...blok został wypiaskowany, ale niestety nie pomalowany od razu po piaskowaniu, skończyło sie to tak ze znowu trzeba piaskować blok ale od razu idzie w lakier, czym maluje? dobry podkład termoodporny i farba przemysłowa i będzie git
Przyszły zamówione cześci a mianowicie:
- uszczelki pod: głowicę, miskę olejową, pokrywę zaworów, kolektor ssący oraz kolektor wydechowy
- pasek rozrządu wraz z napinaczem
- pompa wodna
- uszczelniacze zaworów
- pierścienie
- panewki korbowodowe i główne



do zakupienia pozostają jeszcze:
- osłony wewnętrzne i zewnętrzne przegubów
- wszystkie filtry oraz paski
- wszystkie węże wodne
- części niezbędne do układu hamulcowego czyli tarcze, klocki, linki hamulcowe oraz przewody

Rozpoczęło sie malowanie, blok jest już w podkładzie, dzisiaj chyba poleci kolor na niego..
Przy okazji zacząłem też malować zaciski hamulcowe wraz z jarzmami i części silnika, z racji faktu że brak u mnie stojaka na malowanie wiec pomysłowość poszła w ruch i tak oto powstał stojak do malowania zacisków



Efekt prawie końcowy jest całkiem zadowalajacy, bo i tak nie będzie ich widać spod moich kół:



i reszta gratów, choc tez nie wszystkie...



jak tylko blok zostanie pomalowany to w przyszłym tygodniu zaczynam składać silnik