Witajcie.

Może i nie powinienem pisać tematu tutaj, ale Fabię można zaliczyć do grupy VAG, a po przeglądaniu kilkunastu tematów, wiem że macie doświadczenie w problemie który mnie tyczy. Otóż na wiosnę planuje obniżyć Fabię. Nie wymagam od zawieszenia jakieś poprawy warunków sterowania układem jezdnym. Ma ona tylko wyglądać. Może być nieco twardsze od seryjnego. Co polecacie? Jeśli gwint, to mogę śmiało kupić jakiś nowy, np. sprzedawane tu na forum za 1000 zł, lub Ta Technix za 799/899 zł ? Ktoś mi proponował sprężyny Apexa + jakieś amortyzatory sportowe i zestaw wychodził też około 900 zł (lub jakieś inne sprężyny + amortyzatory). Nie chce żeby auto stało jak koza, kiedy założę felunek Chciałbym też w miarę odpowiednią "glebę" nie jakieś -80 mm i będę zbierał wszystko z ulicy, tylko jakiś w miarę optymalną wysokość zawieszenia. Więc, nowy gwint do 1000 zł, czy sprężyny + amortyzatory ? Bo jakoś firmowe używki nie są godne mojego zaufania, bo cholera wie co się z nimi działo.

Czekam na Wasze wypowiedzi. Z góry wielkie dzięki za pomoc.


P.S: Fabia 2oo1 rok, bodajże od Polo pasują.

Jeśli kolego chcesz uzyskać tylko efekt wizualny delikatnego obniżenia sylwetki auta to polecam same springi bez kombinowania z gwintem.
ten z kolei służy do sporego obniżenia i do dużej poprawy w prowadzeniu się auta przy znacznej mocy.
Ja na twoim miejscu nie kombinował bym nawet z kit'em.
Po prostu znajdź jakieś markowe springi i do dzieła...