D1_PITER (lub kto inny kto tak twierdzi) no to wytłumacz mi konkretnie dlaczego niby sie przestawiła

ja twierdze ze nie trzeba (jak ktos nie rusza gałek) i koniec - chce konkretnej odpowiedzi popartej konkretnymi argumentami , temat sto razy przerabiany i tylko odpowiedzi bo trzeba a nikt niczym tego nie poparl - gdybac sobie mozna

Przecież Ci napisałem konkretnie, że ramiona dźwigni są w innych miejscach. Zaraz spróbuje zobrazować to na rysunku ale będzie ciężko. Zbuduje z lego zawieszenie golf 2 i nagram filmik na youtube

no dobra poprzedniego Twojego postu nie widzialem



teraz do rzeczy bo wydaje mi sie ze masz albo slabe pojecie lub bardzo nie zrozumiale napisales




po pierwsze jakia dzwignia wachacza

a po drugie kat pochylenia kola zmienia sie na srubach mocujacych kolumne (czy tam amortyaztor jak kto woli) a nie w miejscu mocowania gałki czy tam dzwigni jak to napisales

czyli Twoja wypowiedz mam rozumiec tak , jak obnizam samochod to zmienia mi sie zbiezność to ciekawe czyli jak wsiadają dwie osoby co waża po 100 kilo i auto obniża mi sie o powiedzmy 5 cm to musze na zbieznosc jechac

nastepna sprawa to jak napisales ze katy mozna olac - no to ustaw sobie w jednym kole maxymalny negatyw a w drugim odwrotnie i pojezdzij w desczu to wtedy zobaczysz czy jest kat taki malo wazny, w sumie nawet deszczu nie potrzeba bo na prostym suchym auto sciaga jak oszalałe ju przy minimalnej roznicy

i dalej mnie nie przekonuje - dalej nie jest konkretnie wytlumaczone dlaczego po obizeniu auta zmienia sie zbieznosc i czy po zaladowaniu dwoch 100 kilowych osob tez trzeba ta zieznosc ustawiac bo w koncu auto jest nizej , i jeszcze sprawa samej jazdy - auto jak smiga po nierownosciach to tez powinna sie przestawiac jak siada i powinno ciac opony

Jak przestawisz katy kierownica juz nie bedzie prosto prawda? Ustawiasz zbieznosc wzgledem katow... w ktoras strone ucieknie zbieznosc

Dźwignia - pojęcie fizycznie, miejsce zawieszenia ramienia (tu również pojęcie fizyczne)

Nic o kątach pochylenia koła nie wspominałem, mówię o zbieżności, kąt się również zmienia bo jak ktoś zmienia amortyzatory to nie ustawi tych dwóch śrub mocujących amortyzator do zwrotnicy (miejsce regulacji kąta) w idealnie takim samym położeniu jak było, po wymianie to również podlega regulacji. Jeżeli ktoś zmienia same sprężyny lub reguluje na gwincie to kąty można olać, bo zmienią się one równo po obu stronach i nie będzie to miało wielkiego wpływu na prowadzenie. Przy obniżaniu kąty będą bardziej ujemne.

Jak Ci auto siada o 5cm przy dwóch osobach to gratuluje.

Jutro zajrzę pod auto, żeby cała moją teorię poprzeć konkretnymi argumentami lub też ją obalić.

Faktem jest, że przy obniżeniu o 6cm w moim aucie zbieżność była poprostu fatalna, to było nawet okiem widać a auto nie chciało jechać prosto. Drążków nie ruszałem.

Pozdrawiam

tutaj sie zgadzam i sam o tym pisalem



a jak zmienic sprezyny bez wyciagania amora krecenie gwintem akurat nie nie ma nic do rzeczy o ile nie wykreca sie go ze zwrotnicy



no tylko nie mow mi ze jak wpakujesz na przednie siedenia 200 kg ze auto nie siadzie



chetnie poczekam i poczytam bo opinie ze ,,trzeba,, i na tym koniec sa smieszne i pora to raz na zawsze rozwiazac



i to mnie dziwi - od ustawiania zbieznosci sa galki na drazkach , skoro ich nie ruszales to dlaczego zbieznosc sie przestawiła ? (niby mam na to swoja teorie ale nie bede o niej pisal zeby nie mieszac - poczekam czy ktos to tez napisze) , ogolnie ja nigdy nie ustawialem zbieznosci izawsze bylo wszystko OK a jak wspominalem zawieszenia zmienialem dziesiatki razy , natomiast z katem pochylenia kola mialem zawsze problemy zeby idealnie ustawić i i z tego powodu czesto auto zle sie prowadzilo do momentu dobrego ustawienia


wiec dalej czekam na konkretne odpowiedzi poparte konkretnymi argumentami dlaczego


pozdr.

to może ja się wypowiem.ja to widzę tak:


dla jasności
zielone to wahacze czerwone drążki kierownicze.
rys. 1 przedstawia ułożenie wahaczy przy seryjnym ustawieniu auta
rys.2 przy jakimś tam obniżeniu.strzelam że ok -60
rys 3 przy skręconym na maxa gwincie

proporcjonalnie do obniżenia auta rośnie lub spada długość drążka kierowniczego(fioletowa strzałka). drążek zatacza jak by okrąg i wyprostowany jest najdłuższy.przy max obniżeniu możemy trafić ze drążek będzie w takim samym położeniu jak na serii tyle że wygięty pod przeciwnym kątem ale to tylko teoria i wątpię że komuś się to uda tak jak z kątami.

u siebie zmieniałem zawias z serii na ok -70 i zbieżność była strasznie po przestawiana tak jak i kąty.koleś najpierw ustawił kąty dopiero potem zbieżność. potem przy gwincie było to samo tyle że już mniejsze różnice.po założeniu gwintu pojechałem na drugi dzień ustawić całą geometrie i po ok 500km pojechałem na sprawdzenie.okazało się ze gwint usiadł ponad 1cm i minimalnie zbieżność też się ruszyła.
osobiście jeżdżę za każdym razem jak zmieniam zawias na geometrie.50zl to nie majątek ale przynajmniej wiem że wszystko jest tak jak ma być.

ja to tak widzę

Ps.sorry za rysunek ale na szubko rysowany

Zwrotnica przykręcona jest do amortyzatora i do wahacza.Zakładając,że przy wymianie sprężyn zwrotnica zostanie przykręcona do amortyzatora tak samo i tak zmieni się kąt.
Jeżeli przy seryjnym zawiasie wahacz schodzi w dół to obniżając idzie do poziomu i dalej w górę jak na rysunku Dawida.Kiedy wahacz jest w poziomie jest "dłuższy" niż kiedy stoi pod kątem zatem wypycha koło na zewnątrz.Co za tym idzie zmieniają się kąty(negatyw) w obu kołach i zbieżność sie wali bo kąt się zmienia.

Krzyh po obciążeniu auta nie trzeba ustawiać zbieżności ponieważ np mk2 może być rozbieżne do 3mm a nie jesteś w stanie tego przekroczyć używając auta w prawidłowy sposób