piekna sprawa. teraz tylko czekac az odpali maszyna z nowym sercem

no w koncu cos benzynowego pod maska

ale masz ladny silnik gdzie takie daja
powodzenia w montowaniu tego syfu pod maske
i oby wszystko bylo
pozdro

Pokaż jakieś fotki z prac przy swapie.

wWłaśie pochwal się co tam dłubiesz bo sam jestem ciekawy jak tam prace przy swapie

przyczajony tygrys

no wiec w ten weekend w sumie jakby zliczyc 7-8h zrobilem to co zrobilem na załaczonych fotach.... w sumie dzis juz by silnik wyjechal gdyby nie klucz który mi sie uszczerbił a raczej 12-sto kątny bit który musze jutro kupic by odkrecic półośki od strony skrzyni.
praktycznie wszystko juz odczepione i odłączone

oto sprawca , przez którego silnik jest jeszcze w komorze

ale jak widac troche sie objechal.. i mysle jutro z nowym kluczem pojdzie.. jak nie to bedzie problem najbardziej balem sie o śruby z flanszy wydechu ale te poszly bez najmniejszego kłopotu, tak czy siak bedzie trzeba zakupic nowe śruby do mocowania przegubów do skrzyni

doktor w trakcie transplantacji




jak widac na fotce kilka rzeczy jeszcze jest ale nie robiona byla na koniec prac



C.D.N....

uuu nieźle objechana ale z dobrym torksem powinna wyjść miodzio miałem podobnie ale jakoś poszło

powodzenia w pracach

pozdrawiam

tam wlasnie trzeba uwazac na te sruby, zawsze sie lubi napchac duzo blotka i przy odkrecaniu trzeba bita dobic mlotkiem jak za pierwszym razem nie pojdzie (np. bit nam wyskoczy) to juz marne szanse na okrecenie, miejmy nadzieje, ze nowym da sie odkrecic, ale nawet jak sie nie da, to szlifiera sie "odkreci" i tyle innej opcji nie bedzie

koszykarskie odpinane dressy z odessy daja rade dzialaj z golfem zeby Orzeszek sie nie czul za szybki

jak sie nie da? wiekszego o jeden rozmiar torksa nabijasz delikatnie i odkrecasz

tak to jest jak koszykarz zabiera sie za majsterkowanie

delikatnie popukaj w srube ,potem torks o nr wiekszy jak powiedzial kolega wyzej a najlepiej najpierw zjedz sniadanie i wtedy nie ma h..w miescie musi pojsc

nie trzeba ludwiczku tamtego bita nie wcisnąlem do konca przez za krótka końcówke i dlatego troche sie objechala sruba i sama koncówka
oczywiscie bedzie trzeba zaopatrzyc sie w nowe śruby do półosi w ASO

kupilem sobie dzisiaj dłuższy bit i poszły wszystkie śruby bez zająknięcia
a tym samym silnik znalazł sie juz poza autem, nie obyło sie bez kłopotów gdy okazało sie ze silnik niechce wyjsc bo przeszkadzało przednie mocowanie, ale po chwili jakos wykminiłem o co kaman i wyszedł pieknie...

jednak nie ma jak pożadny żuraw do wyciagania silników






C.D.N.....

napisze jeszcze raz fajnie masz powodzenia

sam to robisz kev czy z pomoca jakis inny koszykarzy