Kevin, chce miec troche wiecej corrado w polo ,a poza tym foteliki pasuja bez przerobek i ladnie wygladaja, a o lepszym trzymaniu nie wspomne i to mna kierowalo przy zakupie. Sory Praks za OT

luuzik u mnie to normalne

[ Dodano: Wto 06 Sty, 2009 ]
aaa z rzeczy abrdizej technicznych oddalem altek i rozrusznik do regeneracji...

a ja czytałem w trendsie że pewien właściciel dwóch białych golfów z VWZONE tak miał.
żeby nie robić OT to napisze ze chce to auto zobaczyc w lakierze ze skonczonym środkiem, wtedy ocenie a narazie to jest bardzo dobrze wszystko zrobione w dobrym kierunku, podziwiam twój zapał !

no i parch z pomoca kumpla praktycznie gotowy do drogi...zostalo szyby z drzwi wyciagnac i klamki...

życzę powodzenia Praksowaty - mam nadzieje że oddajesz furkę do terminowego lakiernika.
Nawet jeśli to kumpel masz umowę?

to nie tyle co kumpel co lakeirnik polecony przez BONKA...
umowy nie mam myslalem ale poki co nie spisuje...bo wtedy musialbym odrazu placic cala kwote a tak dogadalismy sie na przedluzony temrin platnosci

Spokojna Twoja rozczochrana Jarek jest takim gościem że max poślizg to kilka dni a jakiejkolwiek reklamacji jeszcze chyba nie miał z tego co się orientuję Poza tym... to niezły hmmm... pasjonat (żeby nie powiedzieć że maniak)

jutro bede wiozl corka...mysle ze kolo 14 bede na miejscu u jarka...

co sie nameczylem z zalatwieniem przyczepki to masakra...jak mowile mze bede chcial wiezc pare tyg temu to tyle mialem ofert pomocy ze szok...a nagle nikt nic nie mzoe zalatwic...w koncu sie udalo...

najgorsze ze jakis czas temu padl mi rozrusznik wiec postanowilem oddac go do regeneracji a przy okazji odrazu alternator...o tyle o ile z alternatorem sie udalo choc nie kosztowalo to mal odostalem w peln izregenerowana sztuke calutka...za rozrusznik krzykneli chore pienaidze bo spalony...kupilem wiec na allegro rozusznik gdzie napisane bylo ze do vr6 corado i innych itp...zalezalo mi an czasie zeby na weekend wszystko bylo zebym mogl corka odpalic i se na luzaku wjechac na przyczpeke bo ciezko byloby wepchnac...oczywiscie co???zrozrusznik okazal sie zly,..od automata...i jeste mw D U P I E...bede musial chyab rodzinke prosic zeby mi pomogli wepchnac parcha na przyczepe...
masakra jakas...
dobrze ze kolo ok i zwroci kase a ja mu odesle rozrusznik...
gorzej ze swoj stary oddalem typowi bo uznalem ze jest bezuzyteczny...a chcial kase jakas za weryfikacje co z nim nei tak wiec w rzoliczeniu zostawilem rozrusznik...
i teraz jestem bez satrego i nowego...

sorry ze tyle ale musialem sie wygadac...teraz browar i UUUUSSAAAAAAA

a skwituje to tym...

http://pl.youtube.com/watch?v=nT81H8B6gzU

Nie ma co się dołować W poniedziałek Ci powiem za ile mogę Ci załatwić rozrusznik w używce z zaznajomionego szrotu - zregeneruje się go (na wszelki wypadek) u mojego znajomego fachowca co dla mnie robi rozruszniki, alternatory, silniki i inne rzeczy i będziesz miał swój rozrusznik I to pewnie w dość fajnej cenie

Jedyną przeszkodą jest to że przeprowadziłem się i w domu będę dopiero w następny weekend. No ale może Knob by wszystko załatwił W okolicach szrotu jest przeważnie raz w tygodniu a do znajomego elektryka ma kilkaset metrów

W poniedziałek dam Ci znać czy znalazłby się taki rozrusznik i wtedy będziemy myśleć dalej

sorki , ale na to nie masz co liczyc Przegladajc projkty ludzie nie chca czytac pitolenia i sami zglaszaja posty . Za miesiac moze sam przejzysz swoj temat i dojdziesz do wniosku ze jest 5 stron pitolenia o lampach np . + miedzy tym pare postow wogole nie na temat .
Nie mowie nie na jakies male dyskusje (szczegolnie na temat ) , ale co za duzo to nie zdrowo

no i corr zawieziony...wlasnie wroiclem ^_^

oczywiscie nie moglo obyc sie bez porblemow jak to u mnie

wstalem o 7 pojechalem po przyczepe okazal osie ze nie dzialja swiatla...szybka akcja do elektryka (w niedziele,nie msuze mowic jaka mial mine) szybka naprawda...

przez prawie 2h z tasmanem probowalem wytoczyc sie z mojego podworka...utknelismy w bramie...po prawie 2h sypania piaskiem i podjezdzaniu po pare cm w koncu ruszylismy o godz 12!!! :wacko:

potem jzu poszlo gladko, CB pieknei sie sprawdzilo droga suchutka czarniutka policji zadnej

kolo 17 bylismy na miejscu zwalilismy cora i czesci i omawianie szczegolow jako ze z jarkiem lakiernikiem zawsze mamy tematy do pogadania wypuscil nas dopiero po 19

powrot rownie spokojny ale dlugi...momentami juz usypialem wiec trzebabylo robic przerwy (ponad 18h na nogach z czego prawie 10 w trasie )

ale sie udalo

PANCERMERC WYMIATA





p.s. wyprzedzajac pytania tak ramka drzwi jest czerwona ktos keidys je zmienial czemu nie wiem pewnie po wielkim dzwonie

p.p.s. wielkie podziekowania dla tasmana bez ktrego nei dalbym dzis rady

a teraz spac bo padam na ryj!!!

A szyby bedzie ci lakiernik wycinal? Czekam na ten żukowy kolor, mimo tego ze nadal uwazam ze w gangsterkiej czerni byloby mu lepiej

GRZANA, tak szyby bada wycinane

Znajomy garaż

A co do tego że Jarek wypuścił Was o 19:00 to coś krótko Was trzymał, hehe Jak zajadę do niego to nigdy nie kończy się na tylko dwóch godzinach

A jak z fotkami? Będziesz miał coś w międzyczasie na maila czy Jarek na sam koniec da Ci jakieś foty z prac?

Pozdrówka

B_O_N_K, obiecal ze na bierzaco bedzie slal malo tego mowil ze nawet filmiki ponagrywa