O w mordę, już dawno się tak nie śmiałem na głos - jaka skrupulatna, od razu z praniem tapicerki

Nikt i nic nie rozłaczy tej miłosci !!!!

http://pl.youtube.com/watch?v=bVSUwnxP7 ... re=related

Ona wie jak to sie robi

http://pl.youtube.com/watch?v=eUoPazLwU ... re=related

krupi rejestracja w tym czyms przypominajacym golfa zaslonieta a odbija sie w masce:DP:P no a radio wypas kurde tez takie chce:)

http://www.widelec.pl/widelec/1,82861,5 ... a_psa.html pies sie zepsuł

niezły towar mu musieli dosypać do żarcia


http://pl.youtube.com/watch?v=CNt6rkqNwZ4

Soad7, bylo przynajmniej 2 razy

YMCA hahaha



chyba juz jest 4

Milionerzy są niesamowici!! uśmiałem sie jak nigdy

http://pl.youtube.com/watch?v=08BRy0MoIA8

http://img92.imageshack.us/img92/1340/naszamo2.jpg

http://img397.imageshack.us/img397/70/d ... b91ss0.jpg

http://www.snapriot.com/forum/gallery/6 ... 7_22_1.jpg

http://www.smog.pl/wideo/22062/mamusia_ ... ego_planu/

http://niach.pl/pokaz,7480,Twoj_stary_j ... planu.html

Ogólnie jestem bardzo spokojnym człowiekiem, nie okazuję zbytnich emocji. Zbieram je wręcz w sobie i czasem jest tak, że jak się tego dużo uzbiera, to wszystko zaczyna mnie wkurwiać. Pewnie każdy to zna. Oto kilka przykładów:

1. Gołębie. Nie dość że mam cały obsrany balkon i parapet, to jeszcze się zagnieździły gdzieś pod dachem i od 5.00 rano napi****ają gruchu...gruchu... k**wa GRUCHU! Ja pi**dole wkoło tyle zajebistych lasów, łąk c**j wie czego a one muszą mi nap***alać od rana nad uchem. Szykuję proso z arszenikiem.

2. Kolejka w kebabie. Kiedy ku**a nie pójdę na kebab to jest tam od chuja ludzi. Jak przechodzę po prostu obok- pusto. Ale gdy się już wybiorę, zawsze kolejka aż na zewnątrz. Ku**a. Dzisiaj myślę sobie. Zrobię ich w ch*ja, pójdę o 13.00. Ludzie są w pracy, dzieci w szkołach menele jeszcze śpią... Idę a tam już daleka widzę 15 metrową kolejkę. Akurat maturzyści byli po egzaminie...

3. Służba zdrowia. Wypier***iłem się o krawężnik jak byłem naje**ny. Fakt- moja wina, trzeba było nie chlać. Rano wstaje, patrzę- lewa gira 2 razy większa. Myślę nie ma co trzeba iść do lekarza.
Oczywiście nie mogę iść od razu do chirurga bo muszę mieć jebane skierowanie. żeby dostać skierowanie, trzeba się zarejestrować, jak nie- trzeba czekać . K***a czekałem 3 godziny. Alleluja mam skierowanie. Idę cały zadowolony do chirurga, wchodzę, patrzę- w poczekalni mafia geriatryczna- 15 moherów. Myślę nie ma ch*ja czekałem 3 godziny, poczekam i dłużej. Czekałem ponad 2... Prawdziwe wkurwienie ogarnęło mnie jednak dopiero gdy usiadłem przy drzwiach gabinetu i usłyszałem jak wygląda wizyta mohera u lekarza.
- Panie doktorze a moja córka to w stanach jest...
- Panie doktorze a mojemu Władkowi w uszach szumi (u chirurga)
- Panie doktorze jaka ładna pogoda...
- Panie doktorze pomyślałabym ku*wa o ludziach którzy czekają w kolejce i nie pierdoliła przez pół godziny o dupie maryni.
A totalnie mnie wkur*iło jak po 7 godzinach czekania (razem licząc) dostałem UWAGA... okład z Altacetu... Poczułem się jak ktoś naprawdę wyjątkowy

4. Menele w autobusach. Niby taki bamber też człowiek, może jeździć autobusem... Ale mógłby kobieta lekkich obyczajów chociaż raz do roku umyć dupę. Ja rozumiem ZIMA. Piździ, wieje, nie ma gdzie się umyć. Ale na wiosnę mógłby chociaż zamoczyć dupę w jeziorze, stawie, fontannie.... kobieta lekkich obyczajów gdziekolwiek. Ludzi od skurw*syna, ścisk taki że nie ma jak oddychać a tu wpi**dala się śmierdzący żur z reklamówką i staje obok Ciebie jak gdyby nigdy nic... Ja pie**olę trochę samokrytyki.

5. Katar sienny. Jak ktoś wie co to, to nie muszę komentować. 3 dni już mnie męczą fluki. Wiecznie mi ku**a cieknie z nosa. Jem i mi gile ciekną. Uczę się- gile. Sram- gile. Nie dość że muszę wycierać dupę to jednocześnie nos. Jakbym wiedział co to pyli, to bym wyj**ał te drzewa w ch*j. Chociaż kto wie... Może to te wyżej wymienione gołębie...

6. Biochemia. Ja pier**le to chyba główny powód mojej wypowiedzi. Wiecznie przez nią chodzę wku***ny. Studiuję kierunek medyczny i rozumiem- biochemia jest potrzebna. Ale ja pier**le na ch*j wk**ać całą książkę na pamięć? 800 stron popierdolonych wzorów, zjebanych cykli i poj***nych nazw? Jeszcze żeby tam była jakaś logika. żebym po nazwie mógł wywnioskować jak to "coś" narysować. Ale co Wam mówi nazwa: 5-amino-4-karbamoiloimidazolorybozylo-5'-fosforan??
Rozumiem może niektórzy z od razu mają przed oczami ten wzór. Ja niestety kobieta lekkich obyczajów nie.

7. Właściciel stancji. O tym to bym kobieta lekkich obyczajów książkę napisał. Dwa słowa KUTWA, DZIAD. Ogólnie chodzi o to że w mieszkaniu jest sprzęt z czasów świetności Gierka, a ten debil uważa że to normalne. Np: mamy 25 letnią lodówkę z ruską nazwą (nie potrafię przeczytać) chodzi mniej więcej tak jak motorynka marki "Romet" z ujebanym tłumikiem. Jak się raz rozjebała, dzwonę do niego i mówię:
- Dzień dobry. Lodówka się zepsuła...
- No ja nie wiem przecież to ELEGANCKA lodówka. Zepsuliście, to teraz naprawcie.
Jak kazał tak zrobiłem. Zajebałem butem 4 razy i działa.
Inna sytuacja:
- Dlaczego nam pan doliczył 100zł do rachunków po wakacjach?
- A bo posprzątałem mieszkanie.
Świetnie kobieta lekkich obyczajów to ciekawe jaką sobie policzył stawkę za godzinę- 50zł?
Jeszcze lepsze:
- Muszę was policzyć za wykładzinę w kuchni, bo porobiliście w niej dziury OBCASAMI.
- Ile to będzie?
- 218zł
- A kiedy pan położy nową?
- Nie położę
- Jak to?
- Bo znów zniszczycie
No i gadaj z debilem.