Jak myślicie, czy nadal jest sens i trend na kupowanie diesla czy jednak benzyna (oczywiście bez gazu). Mam mega zgryza, bo nie wiem na jaki silnik się zdecydować, robię rocznie 15-18 tys km. Jestem ciekaw waszych opinii.

Aktualnie cena PB95 i diesla jest taka sama, więc ten argument odpada, tak jak i osiągane prędkości maksymalne.
Na plus za dieslem przemawia spalanie (wiadomo, w trasie palą nawet poniżej 5l/100km - oczywiście zależy od auta), no i ten moment.
Na minus jest oczywiście dźwięk silnika, dymiący batory, ceny części eksploatacyjnych i zapach gnojówki haha.
Zrobisz analizę wszystkich "za" i "przeciw", a czasami czynnikiem decydującym jest tzw. okazja

powiem tyle, zaczynam miec dosc NOWYCH diesli... albo kupi MKII 1.6D albo 124 250D bo juz zaczyna mnie to wszystko wkurzać 15-18 tys robie srednio 1,5 miecha, bierz Pb!

no właśnie ostatnimi czasy na takich okazjach można się przejechać, lepiej dopłacić a mieć samochód z pewnego miejsca i z historią

Ten model daje radę, mam już trzeci taki, wiem coś o tym wiem Spalanie poniżej 5l/100km przy dojazdach 30km w jedną stronę do pracy. Problemem jest, ze te auta się starzeją juz mocno i w większości sa zajeżdżone.
Jak robisz więcej niż 25tys w roku kupuj diesla, ja na różnicy 2.5-3 litrów między mk2 a mk3 1.8GT zaoszczędziłem w ostatnim roku około 3k PLN, więc różnica jest zauważalna.
Jeżdżąc 15-18tys. km weź benzynę, zapłacisz mniej przy zakupie, łatwiej znaleźć auto z małym przebiegiem, w dobrym stanie, nie walone i nie kombinowane. Zwłaszcza przy sprowadzaniu z Niemiec, wiadomo diesel robi tam jakies 30 tys. rocznie, benzynei nieraz mniej.

W benzynie jest ciszej co na trasie jest istotne
do nowego diesla zalejesz trefne paliwo i idą tys na wtryski
nowe diesle jakoś dziwnie chodzą,nie wiem czy ja mam takie wrażenie i do tego dymią jakby im wtryski lały
o diesla trzeba bardziej dbać,nie dusić kiedy jest zimny

diesel czy mu dusisz czy nie to spalanie i tak jest podobne
w korku patrzysz tylko na zegarek
no i wskazówka paliwa tak szybko nie spada
zazwyczaj masz turbo

Przy Twoim rocznym przebiegu ja bym wziął benzynę bo to naprawdę nie jest dużo.Gdzie tym pojedziesz na wakacje? trasa-w benzynie ciszej i nie spali na trasie nie wiadomo ile.A jeśli smigasz do pracy to chyba dość krótkie odcinki-czyli diesla sie nie opłaca bo zimny więcej pali

Zależy też jakie auto chcesz kupić. Jeśli dosyć nowe w którym raczej silnik i reszta samochodu nie jest wytłuczona i jest to któryś z aut VAG to bym się zastanowił na ropniakiem.
Dziewczyny ojciec ma passka b5 1.9tdi i bez problemu nim robię za 20zł 100km. Jaką benzyną taki wynik osiągniesz z podobnymi osiągami jadąc normalnie bez oszczędzania gazu.

Gregore, jesli robisz taki maly przebieg to nie zastanawiaj sie tylko kupuj byne... bedziesz cieszyl sie przynajmniej z osiagow i fajnego dzwieku

tak wogole to moje R32 podczas podrozy na vwmanie palilo tyle


nawet nie sadzilem ze eRunia moze spalic tak malo hehe
wiec jesli sie jezdzi umiejetnie to nawet duza benzyna moze spalic malo

No szok, chyba za jakimś pekaesem jechałeś
PS. Wiadomo, że eRka jest bifuel, napisz lepiej ile drugiego paliwa poszło

Gregore, a czemu pozbywasz sie audiany... chyba nie dlugo zagoscila u ciebie. co do diesel vs. bezyna to ja bym kupil corrado VR i mk 1.6D wtedy mozna i oszczednei i szybko

Lucius Snow, ććiiii.....

ale nie rodzinnie ... MKIII pewnego dnia wróci ale póki co musze jeździć z żoną, dzieckiem, wózkiem, fotelikiem itd ... więc MKII czy Correk odpada

[ Dodano: Czw 21 Sie, 2008 ]

to wskazanie nie jest z hamowania silnikiem tuż przed skrzyżowaniem?? hehe

[ Dodano: Czw 21 Sie, 2008 ]

Jednak tak dużego auta nie potrzebuję (mam już mniejszy wózek ), poza tym chcę jednak coś świeższego

[ Dodano: Czw 21 Sie, 2008 ]
poza tym pompa wtryskowa jest do regeneracji ... pada

Gregore, jak sie hamuje silnikiem to na kompie chwilowego spalania pokazuje sie 0,0L bo wtedy auto nic nie pali heh

a tu jest srednie

Ostatnio zacząłem się rozglądac za innym autem na miejsce mk3 mojej żonki, pomału trzeba poszukac jakiegoś nowszego, większego, szybszego i wygodniejszego (klima etc.) samochodu, bo mk3 już swoje lata ma. Powiem Wam, że ciężko wyrwać dobre VW czy Audi w dieslu i w kombi najlepiej, a za takimi patrzyłem. Albo samochody z bardzo dużymi przebiegami, albo w marnym stanie technicznym, poklejone po wypadkach, albo zajeżdżone. żona chciałaby jakiegoś VW, nie może być inaczej, to moja żona w końcu, ale coś czuję, że będzie inna marka, przez szacunek dla forum nie będe wspominał co... Generalnie "byt określa świadomość" czyli zasobnośc portfela stanowi o naszych możliwościach...

2km wczesniej resetowal wyswietlacz