miodzio

pozdrawiam

No to jeszcze kilka fotek









A za zrobienie tych dwóch miałem rozmowę z Policją





Pozdrówka

takie cos ma juz swoja nazwe...

ZBOCZENIE

I jaki efekt
Fajnie dużo fot, ale jakoś to Corrado nie przypada mi do gustu.
Ogólnie fajnie się prezenci, ale dużo brakuje Ci do Yamachy.
Ale każdy jest jednego zdania robię jak mi się podoba

Super wygląda na tych Borbetach
B_O_N_K a może tak grill bez znaczka

hahaha stary prosze cie!!!

co tu ma piernik do wiatraka????

to auto to przyklad pieknego ORYGINALNEGO egzemplarza...SLC jedne z najrzadszych w europie...

bo co bo nie ma nowego lakieru bo nie ma polerowanych fel in pro itp???

tu codizo inne piekno...piekno SERII...

ale do takich rzeczy trza dorosnac...

święte słowa

teraz wszyscy takie maja ze znaczkiem jest fajnie

Praks dobrze gada

Ogulnie koras wypas

Jak kupiłem swoje Corrado i poszły fotki na forum, posypały się teksty w stylu: super auto... bo wszystko w oryginale i bez żadnych zmian, a za chwile: musisz koniecznie zmienić lampy z przodu, z tyłu, zderzak, grill, gleba, felgi itd.

A co do świateł, to fakt - słabo świecą ale główną przyczyną jest brak przekaźników. Jak zmierzyłem napięcie na żarówce, to było niecałe 10,5V, a gdzie reszta? więc sklep motoryzacyjny i hurtownia elektryczna (koszt około 50PLN), około trzy godziny roboty i przekaźniki zamontowane - różnica kolosalna

Knob, do tego regeneracja odblysnikow jeszcze i wtedy jest dobrze

jesli cor jest ladny nie ma skaz to jak najbarizej zachowac w oryginale...tylko gleba i kola...wiecej nei trzeba

Amen


A tak w ogóle to nadszedł czas opisać niezbyt wesołą przygodę z widzianym tu Corrado w roli głównej

Tak więc poprzedniej soboty (bodajże 7 czerwca) wypucowałem autko i wyruszyłem na mały lansik Zajechałem do pobliskiego Augustowa, zatankowałem, przy okazji tankowania porozmawiałem z przypadkowo spotkanym, starszym już gościem, który powspominał mi czasy gdy to on miał kiedyś Corrado (w sumie miła akcja) i ruszyłem dalej. Po chwili spotkałem kolegę z pracy i razem ruszyliśmy dalej.

Nie ujechaliśmy 200m jak spod deski rozdzielczej z okolic zegarów zaczął wydobywać się dym No więc co? Do krawężnika, kluczyki ze stacyjki, awaryjne, gaśnica w rękę i sru całą kilogramową gaśnicę pod deskę. W międzyczasie fumfel zadzwonił po Straż Pożarną która w przeciągu minuty/dwóch była już przy autku. Strażacy pomogli odłączyć mi akumulator i chwilę później było po strachu. Ogólnie akcja jak z filmu

A później to tylko przyjazd Knoba i sholowanie Corka do garażu. Przy okazji niezły widok gdy Corrado holuje Corrado

Jak się już później okazało wszystkiemu winne były przewody od radia które było koszmarnie podłączone - niedbale zaizolowane kable łączone "na skrętkę" i podobne akcje. Po prostu żenada... żenada w wyniku której potopiły się nieco kable w jednej z wiązek. Tak "nieco" że nawet nie było sensu naprawiać tej wiązki.

W tygodniu wyjąłem całą deskę, wyciągnąłem potopioną wiązkę i zacząłem szukać drugiej. Z pomocą przyszedł mi Globus od którego dostałem całą elektrykę z Corrado które kilka miesięcy temu trafiło na pobliski szrot



Tak więc wiązka (po małym dopieszczeniu) już gotowa do założenia do autka



Przy okazji zdjęcia deski i robienia porządku z elektryką, do wymiany pójdą głośniki przednie bo stare tylko zakłócały ciszę... (bo raczej graniem nie było można nazwać tego czegoś co się z nich wydobywało)

A wnętrze Corka aktualnie wygląda tak:







Pozdrówka i uważajcie na swoje parchy bo pożar elektryki to nic przyjemnego

Dobrze, że tylko na tym się skończyło...

dokładnie dobrze ze sie tylko na tym skaczyło

No gdybym nie miał gaśnicy a Straż Pożarna byłaby oddalona kilka/kilkanaście kilometrów to mogłoby się skończyć tym że zostałoby mi tylko usiąść i patrzeć jak pali mi się samochód...

mialem kiedys podobna akcje cos gdzies dotknelo... i zaczelo mi sie jarac auto pod deska... tez wylecialem gasnica pod deche, szybko maske otwarlem i odlaczylem aku... bylo dokladnie to co u ciebie, stopila sie jakas instalacja, z tym ze u mnie byl to wlacznik swiatel, ktory byl wlasnie zrobiony na odpier..... tak ze radze na kabelkach nie oszczedzac

troche sprzatania po gasnicy bedziesz mial